Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tragedia na Pielgrzymce Rybnickiej. Pielgrzym z Jejkowic zmarł pod Jasną Górą

Katarzyna Śleziona-Kołek
Pielgrzymka z Rybnika jest już w Częstochowie. Niestety w drodze na Jasną Górę zmarł jeden z pielgrzymów
Pielgrzymka z Rybnika jest już w Częstochowie. Niestety w drodze na Jasną Górę zmarł jeden z pielgrzymów A.Gola
Tragedia na Pielgrzymce Rybnickiej. W sobotę, 1 sierpnia zmarł 63-letni pan Krystian, mieszkaniec Jejkowic - pielgrzym idący w jubileuszowej, 70. Rybnickiej Pielgrzymce na Jasną Górę. Śmierć pielgrzyma z Jejkowic nastąpiła na skutek zawału serca. Mężczyzna zmarł około 1 km przed wejściem na Jasną Górę, na Wały Jasnogórskie.

Tragedia na Pielgrzymce Rybnickiej. Pielgrzym z Jejkowic zmarł pod Jasną Górą

- Mężczyzna zmarł. To był zawał. Reanimowali go przez ponad jedną godzinę. Pomagał lekarz, który szedł z tym panem w grupie, dr Bieniek. Potem nasi medycy podjechali, bo byli w pobliżu. Potem miejskie pogotowie przyjechało bardzo szybko. Nie dało się nic zrobić - mówi ks. Marek Bernacki, opiekun pielgrzymów 70. jubileuszowej Rybnickiej Pielgrzymki na Jasną Górę.

Śmierć mężczyzny nastąpiła ok. 1 km przed Jasną Górą. - My tą śmierć upatrujemy jako ofiarę jubileuszową. W Starym Testamencie Żydzi składali ofiarę ze zwierząt, płodów ziemi. My w cudzysłowie złożyliśmy ofiarę z tego pielgrzyma Matce Bożej. To jest najpiękniejsza śmierć, patrząc oczami wiary. Ten pan był otoczony modlitwą pielgrzymów, kapłanów - mówi ks. Bernacki.

63-latek sam szedł w pielgrzymce, ale jego rodzina: żona, syn, wnuki przyjechali na powitanie na Jasną Górę. - I tam mieli takie "mocne" przywitanie - mówi ks. Bernacki.

Na Jasnej Górze wszyscy potem modlili się za zmarłego 63-latka. - Była nasza msza zaraz o północy w jego intencji. Było kazanie księdza Piotra, który tą grupę prowadził, świadectwo jego śmierci. Ten człowiek, jak mówią ludzi wiary, jest już bardzo szczęśliwy. My gdzieś w modlitwie pamiętamy o tym panu - mówi ks. Biernacki.

Zmarły był mieszkańcem Jejkowic. - To była nagła śmierć. Pan skarżył się wcześniej na ból. Coś go zaczęło uciskać, przystanął na chwilę. Napił się wody, rozpiął koszulę. Było około 1 km na Jasną Górę. Nikt w takim momencie nie przyzna się i powie, idźcie beze mnie. Jak ma efekt czterech dni pielgrzymowania i widok Jasnej Góry, to nie zrezygnuje choćby cokolwiek się działo - dodaje ks. Bernacki.

Na razie nie wiadomo, kiedy odbędzie się pogrzeb zmarłego 63-latka.

W tym roku drogą na Jasną Górę szło ok. 4 tys. pielgrzymów. Autokarami i autobusami dojechało dodatkowo z 800 osób. Frekwencja uczestników jest podobna, jak w latach poprzednich. Wśród pielgrzymów są mieszkańcy z całego regionu. Na Jasną Górę idą też całe rodziny.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto