Depta, Cyplówa albo Maszynówa... te górki na sanki znają tylko rybniczanie. W każdej dzielnicy Rybnika można znaleźć jakieś wzniesienie, które gdy tylko spadnie śnieg zamienia się - jeśli nie w stok narciarski - to przynajmniej górkę dla saneczkarzy. Wszystkie te górki mają swoje charakterystyczne, często oryginalne nazwy.
- Na Ligocie na sanki chodziło sie na Kympy lub Brzezinka i zjyżdżało ze Śmiertki - pisze pani Joanna na fanpage Kocham Rybnik.
- Depta na Pioskach jeszcze jest - pisze pan Piotr.
Jak nazywają lub nazwali kiedyś swoje górki na sanki mieszkańcy Rybnika? ZOBACZ:
Czekamy na Wasze zdjęcia z wypadów na sanki!
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?