Tłumy na targu w Rybniku. W sobotę setki osób odwiedziły targowisko na Hallera
Przy wejściu na targowisko przy ulicy Hallera w Rybniku powieszono jednorazowe rękawiczki, jest też płyn do dezynfekcji rąk i instrukcja o obowiązujących zasadach bezpieczeństwa. Chyba wszyscy mają maseczki, ale to czy to wystarczy przy takich tłumach?
- Takich tłumów to już dawno nie było. Widać "poluzowanie" wprowadzone przez rząd zrobiło swoje. Może ludzie są już też zmęczeni tym koronawirusem i przywykli. W każdym razie chyba nikt już się nie boi tego świństwa - mówi nam jeden z mieszkańców, którego spotkaliśmy dziś na targu.
Dodaje, że już dawno nie widział tu tyle ludzi.
Stragany z warzywami są wręcz oblegane.
- Przecież trzeba gdzieś kupić kapustę na obiad. Wolę na targu niż w markecie. Tu przynajmniej jesteśmy na powietrzu - mówi nam jedna z mieszkanek. Macha ręką słysząc o koronawirusie.
- Tak, słyszałam że teraz w Rybniku najwięcej zarażeń, ale też słyszałam, że trzeba z tym się nauczyć żyć. Jak to mówią nowa "normalność" - dodaje.
Wszystkie targowiska w Rybniku są czynne. Zarówno handlujący, jak i klienci muszą przestrzegać obowiązujących zasad bezpieczeństwa. Targowisko przy ulicy Hallera działa od 14 kwietnia. Od 18 kwietnia Rybnickie Służby Komunalne (administrator miejskich targowisk) uruchomiły wszystkie miejskie targowiska.
- Zarządcy targowisk otrzymali rekomendacje dotyczące funkcjonowania tego typu obiektów. Obejmują one rygorystyczne stosowanie wymagań higienicznych, takich jak: dbałość o odstępy między klientami, ograniczenie liczby klientów przebywających jednocześnie na targowisku, zapewnienie przy wejściu na targowisko pojemników z płynem dezynfekcyjnym i rękawiczek jednorazowych. Prosimy o stosowanie się do wytycznych i przestrzeganie zaleceń administratora targowisk - mówiła niedawno Agnieszka Skupień, rzecznik Urzędu Miasta w Rybniku.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?