Szpital w Rybniku chce zawieszenia czterech oddziałów. 16 lekarzy odchodzi
Jak już informowaliśmy, ciemne chmury zebrały się nad czterema oddziałami szpitala w Rybniku. Wojewódzki Szpital Specjalistyczny nr 3 złożył wnioski o zawieszenie czterech oddziałów od 1 lipca. To pediatria, interna, otolaryngologia dla dzieci i dorosłych. Powód? Brak lekarzy. Będzie ich za mało, aby zapewnić odpowiednią opiekę nad pacjentami.
- W przypadku pozytywnej decyzji będziemy mieli czas na uzupełnienie kadry lekarskiej by spełniać wymagania wynikające z umów z Narodowym Funduszem Zdrowia - podkreślają w rybnickim szpitalu.
To pokłosie sporu, jaki od dłuższego czasu toczy się pomiędzy kadrą lekarską a Ewą Ficą, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 3 w Rybniku. Poszło o zabrane dodatki za tzw. “zejścia z dyżurów”. Lekarze od początku ostrzegali o odejściach z pracy, a dyrektor mówiła, że to konieczne oszczędności z powodu katastrofalnej sytuacji finansowej placówki. W efekcie 79 specjalistów otrzymało wypowiedzenia warunków pracy i płacy.
- Temat lekarzy okazał się bardzo medialny, ale warto podkreślić że oszczędności dotknęły przedstawicieli wszystkich grup zawodowych pracujących w WSS nr 3 w Rybniku. Zdecydowana większość podeszła do sprawy ze zrozumieniem i za to bardzo im dziękuję. Takie podejście zaprezentowała też większość lekarzy i mówią o tym liczby – tylko 16 z nich nie przyjęło ostatecznie nowych warunków pracy i płacy. Jeśli chodzi o rezydentów – z 64 nie przyjęło ich zaledwie pięciu - tłumaczy Ewa Fica, dyrektor WSS nr 3.
- Spór z grupą lekarzami dotyczył dodatków za tzw. zejścia po dyżurach, których wypłacanie zanegował w 2014 roku Sąd Najwyższy. Od 2018 roku ten nienależny dodatek wypłacany lekarzom zatrudnionym na podstawie umowy o pracę kosztował budżet naszego szpitala 4,9 mln zł - dodaje.
Fica w oświadczeniu odpiera zarzut o brak rozmów i negocjacji. Przyznaje, że proponowała pewne rozwiązania, zwłaszcza dla lekarzy z interny. Z niezrozumieniem przyjęła stanowisko specjalistów o braku porozumienia. Ci z kolei przyznali w piśmie do dyrekcji, że podstawą tego nie były powody finansowe.
WSS 3 w Rybniku w katastrofalnej sytuacji finansowej
Na dzień 31 maja finanse rybnickiego szpitala wyglądały tak:
- Zobowiązania: 115 314 012,38 zł
- Zobowiązania długoterminowe: 31 794 564,65 zł
- Zobowiązania krótkoterminowe: 83 519 447,73 zł. W tym wymagalne: 27 991 89 zł
- Strata finansowa: 15 880 748,05 zł
Jak wyliczają w szpitalu, skumulowane straty z lat ubiegłych w wysokości 205 428 684,17 zł i bieżący wynik finansowy wpływają na kapitały własne które są ujemne i wynoszą minus 28 731 670,11 zł.
- Dla porównania – kontrakt naszego szpitala na rok 2021 wynosi 182 000 000 zł. Szczerze – szpital w Rybniku jest na dziś niewypłacalny, bo kumulują się zobowiązania zaciągnięte w ostatnich kilku latach - tłumaczy Fica.
Dzięki oszczędnościom jest nadzieja
Ewa Fica w opublikowanym oświadczenia przyznaje, że już w styczniu poprosiła wszystkich ordynatorów o przygotowanie planów naprawczych.
- Byli oni na bieżąco informowani o wynikach finansowych zarządzanych przez siebie oddziałów i doskonale zdawali sobie sprawę z powagi sytuacji. Wiedzieli, że nie walczymy dziś tylko o lepszy wynik finansowy, walczymy o przetrwanie szpitala w Rybniku - czytamy.
Według niej promykiem nadziei są wyniki z ostatnich miesięcy. Szpital wciąż jest na minusie, ale z miesiąca na miesiąc strata jest coraz mniejsza.
- Styczeń 2021 – 4 494 233,18 zł straty
- Luty 2021 – 3 795 982,14 zł straty
- Marzec 2021 – 2 865 276,59 zł straty
- Kwiecień 2021 – 2 845 519,48 zł straty
- Maj 2021 – 1 879 736,66 zł straty
Ale czy to uspokoi pacjentów i mieszkańców, którzy tracą oddziały szpitalne?
"To ultimatum"
Lekarze odbijają piłeczkę, że to warunki zaproponowane przez dyrekcję w zasadzie jest ultimatum, bo kto nie podpisze, zostanie zwolniony. Sprawa wypowiedzeń dotyczy lekarzy zatrudnionych w szpitalu na umowę o pracę, a nie na umowy cywilno-prawne.
- My występujemy w obronie lekarzy zatrudnionych w ramach umowy o pracę, w obronie tych specjalistów kluczowych. Umowy cywilno-prawne , które zawierała dyrekcja szpitala nas nie interesują. Lekarze na etacie, specjaliści po podwyżce Szumowskiego otrzymują około 7 tys. zł brutto, co daje około 5 tys. na rękę – podkreślali lekarze.
Dodając, że jeżeli ktoś ma 15- 20 dyżurów to jest to ciężka harówka, ale na pewno nie otrzymuje takich kwot, jakie zostały przedstawione w mediach. Lekarze wskazują, że niezrozumiałe działania obecnej dyrekcji uderzają w doświadczonych lekarzy specjalistów, od lat związanych i utożsamiających się z rybnicką placówką.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?