Szkoły tysiąclatki w Rybniku w razie "W" miały pełnić funkcje szpitali
Hasło budowy „tysiąca szkół na tysiąclecie” po raz pierwszy padło w 1958 r., a jego autorem był ówczesny I sekretarz KC PZPR Władysław Gomułka.
Państwowy program „Tysiąc szkół na Tysiąclecie Państwa Polskiego” miał rozwiązać kilka problemów. - Po pierwsze, był czysto praktycznym zabiegiem, związanym z wejściem w wiek szkolny pokolenia wyżu demograficznego z lat 50 i przeludnieniem sal lekcyjnych. Po drugie, był odpowiedzią władz PRL na przygotowania Kościoła do obchodów milenijnych (tysiąclecie chrztu Polski) - informuje Muzeum w Rybniku, gdzie jakiś czas temu otwarto wystawę "Rybnik w cieniu wielkiej płyty" i zaprezentowano kilka zdjęć z budowy "tysiąclatek".
Szkoły budowano według kilku zestandaryzowanych projektów, dzięki czemu są łatwo rozpoznawalne.
Do dziś w wielu z nich uczniowie spotykają dziwne rozwiązania - np. kratki odpływowe w szatniach, czy krany w nietypowych miejscach.
Ponieważ budynki wznoszono w okresie zimnej wojny, miały spełniać wiele funkcji w razie "W", między innymi pełnić funkcje szpitali. Część z nich ma schrony przeciwatomowe.
- Budynki były wielofunkcyjne, niewykluczone, że ówczesne władze brały pod uwagę wykorzystanie ich także jako szpitali - przyznaje dr Bogdan Kloch, dyrektor muzeum w Rybniku.
Sama budowa tysiąclatek często była realizowana jako „czyn społeczny” przez rodziców, harcerzy, pracowników zakładów pracy.
Budowę pierwszej tysiąclatki na terenie Rybnika rozpoczęto w Ligocie już po koniec lat. 50, ostatecznie nadając jej imię Polskiej Partii Robotniczej.
Zgodnie z założeniami programu władze zaplanowały rozbudowę już istniejących lub budowę nowych placówek w miejscowościach, które z czasem znalazły się w granicach administracyjnych Rybnika, m.in. w Chwałowicach, Golejowie, Chwałęcicach, Gotartowicach, Niewiadomiu, Orzepowicach, Zebrzydowicach oraz czterech w samym Rybniku. Część projektów zrealizowano w okresie przygotowań i obchodów milenijnych, pozostałe w latach późniejszych.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?