Na takie sam krok już w ubiegłym roku zdecydowali się strażnicy miejscy z sąsiedniego Wodzisławia Śląskiego. Ich skuteczność jest raczej mierna biorąc pod uwagę, że kosztowne badania popiołów trwają, o czym świadczy fakt, iż dopiero kilka tygodni temu do sądu trafił pierwszy wniosek o karę dla mieszkańca miasta, któremu na podstawie wymazu pobranego z pieca udowodniono, że spalał w nim śmieci.
Jak kontrole będą się odbywały w Rybniku? Podobnie jak w Wodzisławiu.
- Z pieców będzie pobierana próbka, która trafi do przebadania. Sprawdzimy co spalane było w piecach. Pierwsze kontrole ruszą jeszcze w grudniu i będą trwały przez cały tegoroczny sezon grzewczy - mówi Dawid Błatoń, rzecznik rybnickiej straży miejskiej.
- Upoważnienie do przeprowadzanie kontroli w mieszkaniach rybniczan wyda prezydent miasta Rybnika. Obecnie trwają prace nad przygotowaniem takiej decyzji, tak by wszystko odbywało się zgodnie z prawem - dodaje Lucyna Tyl, rzeczniczka urzędu miasta w Rybniku.
Nie do wszystkich domów w Rybniku wchodzić będą jednak strażnicy miejscy. Kontrole dotyczyć będą tylko tych posesji co do których pojawi się podejrzenie, czyli między innymi zgłoszenie od osób postronnych, sąsiadów. A tych każdego dnia strażnicy odbierają co najmniej kilka. Jeśli okaże się, że w piecu palono czym popadnie, to strażnicy za każdym razem będą kierowali sprawę do sądu.
Aby zapobiec spalaniu śmieci i zwrócić uwagę na problem brudnego powietrza w Rybniku co rusz odbywają się proekologiczne akcje. Jedną z nich zorganizowali uczniowie Społecznego Gimnazjum
Czy warto kupować dzisiaj mieszkanie?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?