Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Straż miejska w Rybniku: Pijani, zataczali się na ulicy, a przyjechali na pogrzeb ojca...

Barbara Kubica
ARC
Straż miejska w Rybniku otrzymała wczoraj zgłoszenie o mężczyźnie, który kompletnie pijany szedł ulicą Gliwicką. Okazało się, że w takim stanie przyjechał na pogrzeb swojego ojca. I na dodatek nie był sam.

Straż miejska w Rybniku: Pijani przyjechali na pogrzeb swojego ojca

Straż miejska w Rybniku przyjęła wczoraj zgłoszenie od anonimowej osoby, która twierdziła, że na ul. Gliwickiej chodnikiem idzie mężczyzna, który zatacza się i może wpaść pod nadjeżdżające samochody. - Gdy funkcjonariusze przyjechali na miejsce, okazało się, że mężczyzna przyjechał z Warszawy na pogrzeb swojego ojca. Gdy strażnicy rozmawiali z nietrzeźwym, ten oznajmił, że do Rybnika przyjechał z bratem i razem pili alkohol. Patrol kilkadziesiąt metrów dalej zauważył drugiego, zataczającego się mężczyznę. Był to brat uprzednio wylegitymowanego człowieka - mówi Dawid Błatoń, rzecznik straży miejskiej w Rybniku.
Gdy strażnicy przyjechali w miejsce, gdzie mieszkał zmarły ojciec nikt ich nie rozpoznał. Mężczyźni tłumaczyli, że nie znają tej części rodziny, bo nie utrzymywali ze sobą kontaktów. Gdy doszli do siebie, funkcjonariusze zostawili braci na cmentarzu, by mogli wziąć udział w uroczystości pogrzebowej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto