Straż miejska w Rybniku: Funkcjonariusze w nocy zbierali z ulic pijanych mieszkańców

Straż miejska w Rybniku: Funkcjonariusze zajmowali się głównie pijanymi mieszkańcami
Straż miejska w Rybniku: Operator monitoringu zauważył nietrzeźwą osobę, która leżała na Placu Wolności w Rybniku. Był to znany funkcjonariuszom bezdomny mężczyzna, częsty bywalec izby wytrzeźwień. - Tym razem wskazana w zgłoszeniu osoba zraniła się w głowę, więc wezwaliśmy miejsce pogotowie ratunkowe, które zajęło się mężczyzną - mówi Dawid Błatoń, rzecznik straży miejskiej w Rybniku.
Podczas trwania tej interwencji, jeden z przechodniów wskazał funkcjonariuszom miejsce, w którym leżała kolejna nietrzeźwa osoba. - Mężczyzną z raną głowy zajęli się pracownicy pogotowia ratunkowego, natomiast drugi, wskazany przez mieszkańców amator napojów wyskokowych, trafił do izby wytrzeźwień - mówią strażnicy. Ale to nie jedyna interwencja straży miejskiej w Rybniku.
Około godziny 3 w nocy strażnicy otrzymali zgłoszenie o zakłócaniu ciszy nocnej. Mieszkaniec dzielnicy Smolna wskazał miejsce, w którym ktoś zgniatał aluminiowe puszki i tłukł butelki. Jego zdaniem jakiś kloszard hałasował, nie dając spać innym mieszkańcom ul. Smolnej. Strażnicy po przyjeździe na miejsce nie odnaleźli osoby, która zakłócała ciszę nocną.