MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Srebrny Kask dla Kasprzaka

MARCIN KASPRZYK
Krzysztof Kasprzak (Unia Leszno) w parku maszyn.  MARCIN KASPRZYK
Krzysztof Kasprzak (Unia Leszno) w parku maszyn. MARCIN KASPRZYK
W ubiegły czwartek na stadionie przy ul. Gliwickiej w Rybniku odbył się finał prestiżowego turnieju żużlowego o Srebrny Kask. Na starcie stanęło wielu młodych i utalentowanych zawodników.

W ubiegły czwartek na stadionie przy ul. Gliwickiej w Rybniku odbył się finał prestiżowego turnieju żużlowego o Srebrny Kask. Na starcie stanęło wielu młodych i utalentowanych zawodników. Do faworytów należał na pewno Rafał Kurmański z klubu ZKŻ Zielona Góra. Żużlowiec czuje się ostatnio w Rybniku jak w domu. Najpierw bez porażki zwyciężył w turnieju im. Antoniego Woryny. Dwa tygodnie później w ligowym pojedynku "rekinów" z ZKŻetem zdobył dla swej drużyny najwięcej punktów. Do faworytów należeli również Krzysztof Kasprzak z Unii Leszno oraz dwaj rybniczanie Rafał Szombierski i Roman Chromik. Wśród uczestników finału znaleźli się również m.in. Dawid Kujawa, Łukasz Jankowski i Krzysztof Słaboń.

Przed rozpoczęciem imprezy nad stadionem przy ul. Gliwickiej zebrały się ciemne chmury i lunął deszcz. Być może to spowodowało, że pierwsza seria biegów zakończyła się niepowodzeniem dla kilku dobrych zawodników. Tylko po jednym punkcie zdobyli Rafał Kurmański i Rafał Szombierski. Bardzo dobrze wystartował natomiast Krzysztof Kasprzak, który zaliczył 3 punkty i później przez cały czas jeździł bezbłędnie. Lider zdobył w sumie 14 punktów i wygrał turniej.

Tuż za nim uplasował się Rafał Kurmański, który uzbierał 12 punktów. O trzecie miejsce w wyścigu dodatkowym walczyli Karol Baran (Jasol Rzeszów) i Mirosław Jabłoński (Puls Start Gniezno). Lepszy okazał się Baran, który zapewnił sobie miejsce na pudle. Mirosław Jabłoński na pewno nie zaliczy turnieju do udanych. Gdyby nie defekt maszyny przed dziesiątym wyścigiem, pewnie walczyłby o główne trofeum.
Czwartkowy występ nie udał się też Romanowi Chromikowi. W jego motocyklu dwukrotnie zrywał się łańcuch. To przekreśliło jego szanse na walkę o najlepsze miejsca. Gdy po drugim defekcie schodził do parku maszyn, rybnicka publiczność głośno gwizdała. Mimo tych niepowodzeń, Chromik szybko się pozbierał i do końca imprezy jeździł rewelacyjnie. Bez kłopotu wygrał dziewiąty wyścig. W szesnastym biegu również prowadził, ale na jednym z okrążeń przepuścił jadącego z tyłu Rafała Szombierskiego, który miał jeszcze szansę na walkę o trzecie miejsce.

Ostatecznie Rafał Szombierski uplasował się na szóstym miejscu. Roman Chromik był ósmy, a Łukasz Szmid szesnasty. Podczas tegorocznego finału Srebrnego Kasku zawodnikom bardzo często przytrafiały się kłopoty z motocyklami. W całym turnieju doszło aż do dwunastu defektów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto