Smogowy ranking miast - śląskie miasta w gronie liderów zanieczyszczenia. Na czele Wodzisław, Zabrze, Goczałkowice, Żywiec

Polski Alarm Smogowy opublikował swój najnowszy ranking. Wynika z niego, że dolnośląskie miasto Nowa Ruda to nowy smogowy lider Polski. Miasto to zwyciężyło we wszystkich trzech kategoriach: najwięcej dni smogowych (w przypadku Nowej Rudy to 95 dni w roku), najwyższego stężenia pyłów PM10, najwyższego stężenia benzopirenu. Tuż za nią uplasowała się małopolska miejscowość Sucha Beskidzka. Na trzecim miejscu pod względem największej ilości dni smogowych i jednocześnie najwyżej z wszystkich śląskich miast jest Wodzisław Śląski. W tym mieście doliczono się 87 dni smogowych. Dalej w rankingu są kolejne śląskie miejscowości – miejsce czwarte okupują wspólnie Pszczyna i Żywiec z 80 dniami smogowymi. Dalej mamy jeszcze Goczałkowice Zdrój – 76 dni smogowych oraz na Rybnik na 9 miejscu z 72 dniami smogowymi, Zabrze i Godów (69 dni smogowych. W przypadku Rybnik dostrzegalna jest znaczna poprawa sytuacji, bowiem w minionych latach to właśnie to śląskie miasto przodowało we wszelkich rankingach PAS.

– Opublikowany przez nas ranking pokazuje Polskę w pigułce. Zanieczyszczenie powietrza mamy zarówno w większych miastach (Zabrze, Rybnik), średniej wielkości (Nowa Ruda, Nowy Targ) czy wreszcie wsiach: Zabierzów czy Godów, w którym mieszka zaledwie 1900 osób – mówi Piotr Siergiej, rzecznik Polskiego Alarmu Smogowego – To znamienne, że mała wieś Godów jest na 10 miejscu w Polsce, jeśli chodzi o liczbę dni smogowych. W Godowie powietrze nie nadawało się do oddychania przez ponad dwa miesiące w roku. Jeszcze gorzej było w Nowej Rudzie – tam smog trwał 96 dni – czyli praktycznie całą zimę. Przykład Godowa pokazuje, że w pozostałych polskich wsiach najprawdopodobniej nie dzieje się lepiej – dodaje Siergiej – Bardzo przykrym spostrzeżeniem jest obecność aż trzech miejscowości uzdrowiskowych w rankingu smogowych rekordzistów. Rabka-Zdrój to aż 800% przekroczenia normy rakotwórczego benzo(a)pirenu. Podobnie w Szczawnie-Zdroju, gdzie normę dla tego zanieczyszczenia przekroczono aż 7-krotnie!

Nie bez powodu polska stolica smogu znajduje się obecnie na Dolnym Śląsku.  Wynika to ze specyfiki miejscowości z dużą ilością starych kamienic w centrach oraz z opóźnieniem wdrożenia wsparcia finansowego dla domów wielorodzinnych.
– Jakość powietrza może się jeszcze pogorszyć w tym roku, gdyż rozpoczęto sprzedaż węgla brunatnego w regionie i zniesiono karalność palenia nim – komentuje sytuację Krzysztof Smolnicki z Dolnośląskiego Alarmu Smogowego.

Co na pewno nie daje nam powodów do zadowolenia, to fakt, iż na listę smogowych rekordzistów trafiły aż trzy uzdrowiska – Rabka Zdrój (województwo małopolskie), Szczawno-Zdrój (województwo dolnośląskie) i Goczałkowice-Zdrój (województwo śląskie). Dane do rankingu pochodzą z pomiarów Głównego Inspektoratu Ochrony środowiska i obejmują 2021 rok.

Biorąc pod lupę miasta z rocznym, najwyższym stężeniem pyłu PM10 w czołówce mamy aż siedem śląskim miast i wsi. Przoduje oczywiście Nowa Ruda przed Suchą Beskidzką. Na trzeciej pozycji mamy Pszczynę, Wodzisław Śląski i Zgierz. Dalej są jeszcze Goczałkowice Zdrój, Żywiec, Myszków i Zawiercie (oba miasta na piątym miejscu). W czołówce odnotowano także Zabrze i Godów. Tutaj na liście najbardziej „zapylonych” miast w Polsce – co godne uwagi – zabrakło Rybnika.
To miasto pojawia się jednak w trzecim rankingu – w którym wskazano miasta o najwyższym średniorocznym stężeniu rakotwórczego benzo(a)pirenu. W tym przypadku czołówka wygląda tak: Nowa Ruda, Nowy Targ, i na trzeciej pozycji Sucha Beskidzka wspólnie z Rybnikiem i Nowym Sączem. W czołówce jest jeszcze Godów, Myszków, Żywiec.

Na liście smogowych rekordzistów brakuje dużych miast. Przeważają małe i średnie miejscowości, jest również kilka wsi. Jeszcze kilka lat temu do rankingu trafiał Kraków, ale odkąd w stolicy Małopolski wprowadzono zakaz spalania węgla i drewna, powietrze uległo znaczącej poprawie. Stężenia pyłów i rakotwórczego benzo