Zalany kamieniołom ma maksymalną głębokość 36 m, długość akwenu to 485 m, szerokość 95 m. Jest on położony 435 m nad poziomem morza. Linia brzegowa to 1085 m.
Nurkowanie górskie
Płetwonurkowie wyruszyli do Opavy w ub. weekend (1-2 sierpnia 2020). - Widoczność w kamieniołomie jest bardzo różna - opowiada Dariusz Drozdek z Żagania. - Od 6 do 10 m, ale bywa też 2-3 m na głębokości 5 metrów. To zależy, który będziesz w kolejce nurkował...
Niespodzianki i ryby
Materiałem leżącym w kamieniołomie jest czarny łupek dachówkowy. Zbiornik ma kształt rynny z trójkątnym przekrojem. Jest najszerszy i najgłębszy w środku. Jego brzegi opadają pod kątem ok. 45 stopni. - W akwenie przez cały rok jest bardzo zimna woda, no i tutaj zalecamy skafander suchy, ale nasz kolega Wiesław miał piankę 5 mm i dał radę - kontynuuje D. Drozdek. - Mamy tutaj sporo zatopionych obiektów, które można odkrywać podczas zejścia pod wodę. Jest też mnóstwo ryb, które bez problemu można sfotografować.
Polub nas na fb
Ciekawe znaleziska pod wodą
Dno zbiornika ma kształt klina. Jeżeli zanurzymy się od strony dojazdu, znajdziemy tam platformę na głębokości 5 metrów, a potem zanurzamy się na 8 -10 metrów i płyniemy. Po drodze widzimy klatkę z truposzem (jak na zdjęciu), potem na 20 metrach blok kotwiący keson (po czterech stalowych łańcuchach można wynurzyć się do kesonu, znajdującego się na 14-15 metrach. Do kesonu można wejść, ale lepiej nie wpływać i nie oddychać. Gdy wejdzie do niego cięższa osoba, keson zaczyna tonąć. Dla bezpieczeństwa należy oddychać z własnego automatu. Następnie rów między ścianami opada do 30 metrów. Tam zobaczyliśmy atrapę torpedy oraz mosiężną busolę.
Wieża wiatrów z kotwicą
Pod wodą jest drewniana wieża z kotwicą, dalej, w połowie akwenu jest garb z ręczną pompą na dnie, a potem powoli opada do najgłębszego miejsca tj. 36 metrów. Następnie głębokość zaczyna się zmniejszać, aby znowu opaść przy końcu akwenu.
Mamy też studnie, kociołek, pal, piłki na palach, a także granitowe tablice z nazwiskami osób, które tu zginęły.
Nurkowanie nie dla każdego
- Zbiornik jest niebezpieczny - podkreśla D. Drozdek. - Duża głębokość, zimna woda (zamarzają automaty oddechowe), w najgłębszym miejscu słaba widoczność, ale warto tu nurkować. Oczywiście jeśli ma się doświadczenie. Wielka szkoda, że nie ma zaplecza technicznego. Nie ma bazy nurkowej i nie ma gdzie nabijać butli...
Zobacz podwodny film Robsona Żagań, pokazujący życie pod taflą wody na Gryżycach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?