Samorządowcy wytyczyli dwa nowe warianty trasy. Mieszkańcy z kolei chwytają się każdej metody, by zablokować budowę kolei do CPK

- Te dwa nowe warianty, które proponujemy nie są idealne, bo idealnych nigdy nie będzie. Ale staramy się „coś” w ogóle proponować, żeby CPK chociaż przeanalizowało te nasze propozycje, żeby się nad nimi pochyliło, bo nie może być tak, że na samorządy, na mieszkańców zrzuca się cztery propozycje i mówi krótko „macie i spadajcie” – mówi Grzegorz Wolnik, pełnomocnik ds. Planowania, Rozwoju i Gospodarki w Urzędzie Miasta i Gminy w Czerwionce-Leszczynach.

Wypracowane dwa nowe warianty przebiegu linii kolejowej do CPK, to efekt pewnego kompromisu. Wariant A zaproponowany przez samorządowców zakłada wykorzystanie istniejącego połączenie kolejowego na odcinku Katowice - Ostrawa istniejącą linią E 65. - Linia kolejowa E65 na odcinku Katowice-Czechowice Dziedzice - Zebrzydowice - Bielsko Biała objęta jest w chwili obecnej modernizacją, której kontynuowanie zapobiegnie degradacji środowiska i negatywnym zmianom urbanistycznym związanym z wyburzeniami i wywłaszczeniami. Kolejnym czynnikiem wskazującym na konieczność uwzględnienia tego wariantu w Studium jest intensywny ruch na tym odcinku i możliwy potencjał wzrostowy po modernizacji – podkreślają w swoim stanowisku samorządowcy.
Drugi z nowych przebiegów to tzw. „wariant mikołowski”. - Przedmiotowa propozycja stanowi modyfikację proponowanego przez Egis Polska przebiegu linii 170 jedynie na terenie powiatu mikołowskiego i odnosi się do częściowego wykorzystania obecnej linii E 65 na odcinku Katowice – Tychy – piszą samorządowcy. Modyfikacja w praktyce oznacza przesunięcie przygotowanego przez firmę Egis wariantu „zielonego”. Ten z kolei mocno ingeruje w tereny tzw. Pojezierza Palowickiego, niezwykle urokliwego, zielonego, cennego przyrodniczo zakątka Śląska.

To o ten zakątek, który śmiało nazwać można „zielonymi płucami regionu” oraz jednym z najważniejszych dla mieszkańców dawnego ROW-u obszarem rekreacyjnym, od miesięcy toczy się zaciekły bój. Wieś Palowice otoczona z każdej strony cennymi przyrodniczo terenami leśnymi oraz wspomnianym pojezierzem, przy realizacji zaproponowanych przez firmę Egis wariantów zostanie całkowicie poszatkowana. I tak wariant „czerwony” przetnie wieś praktycznie na pół, oznacza konieczność wyburzenie kilkudziesięciu domów. Z kolei wariant „zielony” zdewastuje wspomniane pojezierze. A dziś to jeden z najchętniej odwiedzanych przez miłośników rekreacji rowerowej zakątek regionu.

To jest zacięty bój. Z jednej strony mieszkańcy wyremontowanych z oszczędności domów, którzy co roku malują ogrodzenie swojej posesji na biało, w weekendy jeżdżą z dziećmi na rowerach lub konno po urokliwych, leśnych terenach, a z drugiej potężna urzędnicza machina, która chce budowy kolejowego połączenia pomiędzy Centralnym Portem Komunikacyjnym, a wszystkimi najważniejszymi miastami w Polsce i dalej, za granicą. A w tym boju dozwolone są wszelkie środki. I mieszkańcy Palowic doskonale wiedzą. Przygotowane przez spółkę Egis warianty przebiegu trasy, burzą dotychczasowy życie w takich miejscowościach jak Palowice, Wyry, Świerklany czy Mszana. Mieszkańcy chwytają się więc wszystkich metod, by z planami walczyć. Samo „nie dla inwestycji” wykrzyczane w czasie blokady drogi to już zdecydowanie za mało.

- W naszej wsi mamy specjalistów w wielu dziedzinach. Wspólnymi siłami stworzyliśmy więc opracowanie zawierające niemal wszystkie dostępne argumenty przeciwko budowie kolei do CPK przez teren Pojezierza Palowickiego - mówi Dominika Baranowicz, sołtys Palowic. Co zawiera? Wszystko! W opracowaniu jest i mowa o tym, że wariant „czerwony” przecina Palowice w niemalże najdłuższym odcinku jaki można wytyczyć na terytorium sołectwa, że powierzchnia strefy buforowej (wytoczonej wokół torów - red.) względem powierzchni zurbanizowanej części Palowic to aż 45 procent. Mowa jest o przecinaniu wsi na pół, wykluczeniu społecznym, wzroście zagrożenie pożarowego, o dostępie do wody, bliskiej odległości jaka ma dzielić kolej od zabytkowego, drewnianego kościoła, przekroczonych dopuszczalnych normach hałasu, czy nawet o tym, że przecięta zostanie trasa procesji Bożego Ciała. - Złożyliśmy wniosek o o ustanowienie Pojezierza Palowickiego jako Zespół Przyrodniczo-Krajobrazowy oraz o ochronę naszej alei dębowej jako pomnika przyrody - mówi sołtyska.

Dodatkowo samorządowcy z kilku śląskich miast i gmin w ramach kompromisu przygotowali dwa nowe, alternatywne warianty przebiegu kolei dużych prędkości. Mowa o fragmencie biegnącym m.in. przez powiat mikołowski, Wyry, gminę Czerwionkę-Leszczyny. Wariant A zaproponowany przez samorządowców zakłada wykorzystanie istniejącego połączenie kolejowego na odcinku Katowice - Ostrawa istniejącą linią E 65. - Linia ta objęta jest w chwili obecnej modernizacją, której kontynuowanie zapobiegnie degradacji środowiska i negatywnym zmianom urbanistycznym związanym z wyburzeniami i wywłaszczeniami- podkreślają w swoim stanowisku samorządowcy. Drugi z nowych przebiegów to tzw. „wariant mikołowski”, który stanowi modyfikację proponowanego przez Egis Polska wariantu „zielonego” i wykorzystania obecnej linii E 65 na odcinku Katowice - Tychy.

W czasie ostatnich konsultacji społecznych szefostwo CPK deklarowało, że wariant tzw. inwestorski wybrany zostanie w lipcu. - Wybrany zostanie ten wariant, który będzie można pod względem technologicznym przeprowadzić i który będzie ekonomicznie - podkreślał w czasie konsultacji Kazimierz Peryt, przedstawiciel Centralnego Portu Komunikacyjnego.