Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rymer zagra w piłkę między familokami!

Aleksander Król
KS Rymer
W piłkę można kopać wszędzie - zamierzają udowodnić w klubie KS Rymer, który organizuje ciekawą akcję. Zamiast na swoje boisko, klub zaprasza dzieciaki z familoków na ich podwórka. To tu będzie można jutro spotkać trenera i zawodników klubu z Niedobczyc. Rymer zagra z Wami między familokami!

KS Rymer prawdopodobnie jako pierwszy postanowił odwrócić wektory pracy. Zamiast zapraszać do siebie i liczyć, że któreś dziecko wstanie z ławeczki albo od komputera i faktycznie przyjdzie do klubu, postanowił wyjść do dzieci z familoków.
Do udziału w akcji „Zagraj z Nami – Rymerokami” zaproszone są przede wszystkim dzieci i młodzież z osiedla Rymer w Niedobczycach, zlokalizowanego na ul. Barbary, Generała Andersa, Ignacego Paderewskiego i Obrońców

- Plan jest taki, że zagramy z dziećmi między familokami. Nie wiem jak będzie z frekwencją, ale jesteśmy dobrej myśli. Objeździłem wczoraj świetlice środowiskowe, rozmawiałem z wieloma osobami. Na pewno przyjdziemy ma familoki z piłkami, ciepłą herbatą, termosami, bułeczkami. Będzie trener, będą chłopcy, którzy na co dzień kopią na Rymerze. Będziemy zapraszać do trenowania dzieci i młodzież - zapowiada Mirosław Górka, prezes KS Rymer.

Dodaje, że chłopcy, którzy na co dzień kopią w klubie sportowym Rymer opowiedzą dzieciom z familoków, że też mogą przyjść, pokopać, mogą się spotkać ze znanymi piłkarzami i przede wszystkim fajnie czas spędzić w gronie rówieśników.

- Będziemy ich zachęcać, powiemy im, że mogą wyjść, że mają bardzo blisko boiska orlikowe, czy to boiska Rymera. Dla nich ta infrastruktura też jest otwarta - mówi Mirosław Górka.

Według niego na terenie osiedli z czerwonej cegły jest bardzo dużo dzieci, które nie mają co robić, a które chętnie fajnie i aktywnie spędziłyby czas.
- Według mojej oceny bardzo dużo takich dzieci jest. Wczoraj byłem w świetlicy środowiskowej, chłopców było około 10, dziewczynek też. Chłopcy powiedzieli, że wszyscy przyjdą pokopać. Tak naprawdę przecieramy szlaki.
Pierwsi jesteśmy, to chyba jakaś innowacja, że klub sportowy wchodzi gdzieś miedzy familoki pokopać. Bierze piłki, bierze trenera i zaprasza dzieci do wspólnej gry i zabawy - mówi Górka.

Co ciekawe symboliczny mecz ma się odbyć też m.in. między familokami, gdzie dekady temu namalowano na ścianach bramki.

- Pomiędzy dwoma familokami na murach z czerwonej cegły z jednej i drugiej strony są namalowane bramki – białą farbą. To relikt jeszcze z lat 70 / 80. Jeszcze rodzice bądź dziadkowie dzieci kopali miedzy tymi familokami, Zobaczymy dziś jak tam wygląda - jeżeli nie będzie szkła, to trawę skosimy i postaramy się tam rozegrać jakiś mecz. To będzie taki symboliczny powrót do przeszłości - mówi Mirosław Górka.

Tłumaczy, że jak jutro dzieci przyjdą, to potem będzie już łatwiej. - Rozpoczynamy w ten sposób, nie zapraszając nikogo do klubu, bo dzieci a także rodzice mają obawy, gdzieś wyjść. A tak to nawet rodzice z okna zerkną – tak jest tam mój syn, czy córka. Będą chcieli, mogą podejść porozmawiać , jak to wszystko wygląda. A zamknąć się na cztery spusty i czekać aż ktoś przyjdzie – nie tędy droga, nie z tą młodzieżą. Odwracamy wektory pracy - mówi Mirosław Górka.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto