Rybnik:dzisiaj ruszyli w rejs na podbój Grenlandii. Chcą dotrzeć do wioski Inuitów – Ittoqqortoormiit [ZDJĘCIA]

Dzisiaj, 12 lipca, startuje kolejna wyprawa ekipy sekcji żeglarstwa wyprawowego Ocean H2O Rybnik przy Yacht Clubie Rybnik! Tym razem załoga zmierzy się z mroźnymi wodami Grenlandii. Celem wyprawy jest wpłynięcie do wioski Inuitów – Ittoqqortoormiit – jednego z najbardziej niedostępnych miejsc w całej Grenlandii.

3 tygodnie, 1000 mil....12 lipca dziesięciu śmiałków rozpocznie niezwykłą podróż, która swój początek będzie miała... w Islandii. Stamtąd członkowie wyprawy udadzą się offroadową trasą samochodami na północną część wyspy, gdzie będzie czekał na nich najważniejszy współtowarzysz podróży, bez którego ta wyprawa nie mogłaby się odbyć – olbrzymi, stalowy Join Us. Jest to jacht o długości 46 stóp typu Bruce Roberts, przystosowany do dalekich wypraw oceanicznych.

20 – 30 lat, to przedział wiekowy członków ekipy. Wśród odważnych nie brakuje również płci pięknej. W rejsie wezmą bowiem udział 4 kobiety. Na co dzień wszyscy pracują i studiują, w wolnych chwilach łapią wiatr w żagle. Wyprawie przewodzi Krzysztof Popek, który w tym roku obchodzi 10 - lecie swojej przygody z żeglarstwem. Wszystko zaczęło się w VI Harcerskiej Drużyny Żeglarskiej w Rybniku, tam zdobyłem swoje pierwsze szlify – opowiada nam Krzysztof.

Pierwszym etapem podróży będzie próba zdobycia jednego z największych i najgłębszych fiordów na świecie – Kangertittivaq. Góry lodowe, growlery, paki i zróżnicowana sytuacja pogodowa to tylko kilka trudności, z którymi przyjdzie się zmierzyć uczestnikom wyprawy.

Następnym i głównym celem podróży będzie Ittoqqortoormiit. Jest to wioska Inuitów. Nie bez powodu rybnicka ekipa wybrała właśnie to miejsce - jest to jedno z najbardziej niedostępnych miejsc w całej Grenlandii. Po eksploracji wioski załoga jachtu uda się w drogę powrotną w stronę Islandii, skąd 4 sierpnia planuje wrócić do domu.

Czym żywi się załoga podczas takiego długiego rejsu, gotują sami, a może mają swojego kucharza? - Mamy ściśle ustalone godziny posiłków, w których czas znajdzie się nawet na podwieczorek – śmieje się kapitan – Część rzeczy zabieramy ze sobą z Polski, są to głównie konserwy, dania instant. Resztę musimy kupić na miejscu. Jeśli chodzi o przygotowywanie posiłków, to mamy ustalone dyżury, także każdy z nas będzie miał okazję popisać się swoimi kucharskimi umiejętnościami.

Wyprawa ekipy sekcji żeglarstwa wyprawowego Ocean H2O Rybnik jest częścią akcji charytatywnej Płyniemy Polsko. Eskapada na Grenlandię to kolejny już etap tego przedsięwzięcia. Poprzednie edycje czyli Rajd wokół Polski na skuterach czy wyprawa na koło podbiegunowe zakończyły się sukcesem. Podczas zeszłorocznej wyprawy dookoła Spitsbergenu stosowano system przeliczania mil na złotówki.

W tym roku chcielibyśmy powtórzyć to wydarzenie, żeby przyczynić się do dalszego prowadzenia zajęć nurkowych dla dzieci z autyzmem i porażeniem mózgowym na basenie fundacji PGE Energia Ciepła, czy będzie trudniej niż rok temu? Na pewno będzie inaczej, na Grenlandii jest przede wszystkim więcej lodu i to będzie główne utrudnienie, ale jesteśmy na to gotowi! - informuje Krzysztof Popek.

Zachęcamy do zobaczenia ZDJĘĆ z zeszłorocznego rejsu dookoła Spitsbergenu w galerii