Czerwona latarnia ligi zagości w sobotę w Rybniku, aby rozegrać mecz z miejscowym ROW-em. Historia pokazuje jednak, że takie spotkania wcale nie należą do najłatwiejszych. Trzeba zatem mieć się na baczności, aby nie zlekceważyć rywala. To może bowiem przynieść skutek w postaci porażki, a na taką ROW nie może sobie pozwolić. Jeśli rybniczanie myślą, aby zimę spędzić „nad kreską”, w sobotnim spotkaniu muszą zainkasować trzy punkty.
W dotychczas rozegranych piętnastu spotkaniach drugoligowych rozgrywek ROW zgromadził 16 oczek, o trzy więcej niż zamykający stawkę Rozwój. Dzięki trzem zwycięstwom i siedmiu remisom ROW plasuje się obecnie na 14. miejscu w tabeli. Ostatnia kolejka pozwoliła obu drużynom dopisać kolejne punkty do swojego dorobku. Podopieczni Rolanda Buchały zremisowali na wyjeździe z Olimpią Elbląg, natomiast Rozwój pokonał u siebie Gryf Wejherowo.
Obie drużyny znają się doskonale. Od kilku sezonów występują na tym samym szczeblu rozgrywkowym. Wyjątki stanowiły roczne przerwy – w sezonie 2013/14 oraz 2015/16, kiedy kolejno ROW, a następnie Rozwój występowały w I lidze. Ostatnie starcie obu drużyn miało miejsce w ubiegłym sezonie. W ramach 24. kolejki II ligi, Rozwój pokonał u siebie drużynę ROW-u 2:0.
Początek sobotniego meczu o godzinie 15:00 na Stadionie Miejskim przy ulicy Gliwickiej 72 w Rybniku. Arbitrem spotkania będzie Paweł Horożaniecki z Żar.
ZDJĘCIA Z MECZU ZNAJDZIECIE NA PORTALU: RYBNIK.NASZEMIASTO.PL
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?