Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rybnik: W czasach PRL zakupy robilismy w Domusie i Hermesie. Pamiętacie?

Barbara Kubica
Czasem w kolejce po meblościankę czy dywan, trzeba było stać i dwa dni. Ale kiedy już ukochany mebel, prosto z ulubionego Domusu stanął w salonie, radość była ogromna.

- Wspominam te czasy z nostalgią. Pamiętam, że mąż musiał wziąć urlop w pracy, żebyśmy razem mogli stać w kolejce do meble do naszej wymarzonej sypialni. Kupiliśmy łóżko, szafę i toaletkę. Szafa służy nam zresztą do dzisiaj - wspomina Halina Gawliczek, mieszkanka osiedla Nowiny.

Kiedy w 1977 roku późną jesienią do użytku oddawano pierwszy w mieście tak duży dom handlowy, wśród mieszkańców panowało podniecenie. Wszyscy chodzili do nowego sklepu podziwiać asortyment. Na piętrze kupowało się meble, na parterze panie zamawiały firany, zasłonki do kuchni. W ciągu kolejnych lat dom handlowy Domus stał się jedną z wizytówek Rybnika.

- Dokładnie w 1986 roku kupiłam w Domusie meblościankę o nazwie Benedykt. Mimo że ma już 25 lat, nadal dobrze się trzyma - śmieje się pani Małgorzata, rybniczanka, która do dziś odwiedza sklep, ale teraz kupuje tam ubrania i ciuchy od "chińczyka".

- Czasem się zdarza, że jakiś klient spyta, którędy można wejść na górne piętra Domusu. Ludziom ciągle się wydaje, że tam nadal można kupić meble - mówi nam Monika Gadzała, ekspedientka w sklepie, który zajmuje parter okazałego budynku przy ulicy Zebrzydowickiej.

Zakupy na piętrze można zrobić, ale w mieszczącym się w centrum miasta domu handlowym Hermes. Oddany do użytku w 1984 roku sklep jest drugim w mieście symbolem czasów PRL.

- Do dzisiaj robię tu zakupy, bo to chyba ostatni spółdzielczy sklep w mieście. Przychodzę tu po chleb, masło i serek praktycznie codziennie. Wolę zakupy zrobić tu, niż w wielkim markecie - mówi Kazimiera Gołąb, mieszkanka centrum.
Dziś w Hermesie na ostatnim piętrze trwa remont. Na pierwszym otwarto chiński market. A na dole jest złotnik i duży sklep spożywczy.

- Mamy wolnych około 500 metrów kwadratowych przestrzeni. Reklamujemy się, ale o wynajem tej powierzchni ciężko. Na rynku mamy zastój, a marka Hermes też już nie pomaga. To już nie te czasy, kiedy wszystkie trzy piętra zajmowały nasze sklepy - mówi Janusz Przybylak z działu administracyjnego PSS Społem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto