Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rybnik, Świerklany: właściciel psa oskarżony o znęcanie. Porzucony Tuptuś, którego żywcem zjadały robaki, cudem przeżył [ZDJĘCIA]

Jacek Bombor
Porzucony Tuptuś, którego żywcem zjadały robaki, cudem przeżył
Porzucony Tuptuś, którego żywcem zjadały robaki, cudem przeżył FB/Fundacja Jestem Głosem Tych Co Nie Mówią
Rybnik, Świerklany: właściciel psa oskarżony o znęcanie. Porzucony Tuptuś, którego żywcem zjadały robaki, cudem przeżył [ZDJĘCIA]

Rybnik, Świerklany: właściciel psa oskarżony o znęcanie. Porzucony Tuptuś, którego żywcem zjadały robaki, cudem przeżył [ZDJĘCIA]


Pamiętacie Tuptusia, pisaliśmy o nim we wrześniu 2018 roku.
Tuptusia, 5-miesięcznego szczeniaka, jego pan zostawił na pastwę losu. Gdy policja odbierałago z posesji, był dosłownie zjadany żywcem przez robaki, stan określano jako agonalny.

- Właśnie miałem go zakopać - oznajmił właściciel psa.

Na szczęście w ostatniej chwili psiaka uratowali wolontariusze rybnickiej Fundacji Jestem Głosem Tych Co Nie Mówią, którzy interweniowali w asyście rybnickich policjantów z komisariatu w Boguszowicach!

Rybnicka prokuratura, która wszczęła śledztwo w tej sprawie, właśnie wysłała do sądu akt oskarżenia w tej sprawie.

- Oskarżyliśmy właściciela psa o znęcanie się nad zwierzęciem. Grozi mu do 3 lat więzienia. Pies pozostawał bez opieki przez dłuższy czas, był totalnie wyniszczony, w trakcie interwencji dosłownie robaki zjadały go żywcem - wyjaśnia prokurator Malwina Pawela-Szendzielorz, zastępca prokuratora rejonowego w Rybniku.

W toku śledztwa ustalono, że 63-letni Andrzej K. z Jankowic w podrybnickiej gminie Świerklany, tak naprawdę porzucił psa i pozostawił na pastwę losu.

Prokuratura dostała powiadomienie pod koniec września 2018 roku z fundacji o tym, że został znaleziony kundelek w stanie agonalnym. Pies był zjadany żywcem przez robaki, które znajdowały się na głowie i szyi. Właściciel kilkakrotnie podkreślał, jak wynika z zawiadomienia, że: “właśnie zamierzał psa zakopać”. I mówił, że nie był z psem u weterynarza. Liczył na to, że pies sam zdechnie...

Piesek został zabrany właścicielowi 23 września i poddany intensywnemu leczeniu. Jego losem przejęli się internauci w całej Polsce po opublikowaniu przez fundację wstrząsających zdjęć! Widać było na nich robaki, które zagnieździły się w skórze pieska... Natychmiast zorganizowano zbiórkę, by ratować mu życie.

63-latkowi z Jankowic zarzucono, że w okresie od maja do 13 września 2018 znęcał się nad 5-miesięcznym psem w t ten sposób, że “rażąco zaniedbując, utrzymywał go w niewłaściwych warunkach bytowania, co spowodowało u psa rozległe rany w okolicy szyi, a także choroby: ropowicę, pchlicę, martwicę skóry. A także zostawiał psa na działanie niekorzystnych warunków atmosferycznych, powodując zagrożenie dla jego życia i zdrowia. Utrzymywał psa bez odpowiedniego pokarmu, co mogło powodować jego wychudzenie i osłabienie”.

Oprócz zagrożenia do 3 lat więzienia, może być jeszcze orzeczony przepadek zwierzęcia, oskarżony może też zapłacić nawiązkę na cele związane z ochroną zwierząt. Sprawa toczyć się będzie się przed sądem rejonowym w Rybniku. Pierwsza rozprawa 14 czerwca.

Tuptuś tymczasem znalazł szczęśliwy dom w Kędzierzynie-Koźlu. - Mieszka z rodziną, która ma dzieci, a także innego pieska, koty. Jest szczęśliwy. Mamy nadzieję, że zapomniał o traumie - mówi Justyna Ostrzołek z Fundacji Jestem Głosem Tych Co Nie Mówią.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto