Rybnik oszczędza na oświetleniu dróg i szkół

- Przetarg na sprzedaż energii elektrycznej dla obiektów Rybnika, ogłoszony przez działającą w imieniu miasta Spółkę Obrotu Energią, wygrała firma PKP Energetyka S.A. Spółce udało się wynegocjować na tyle atrakcyjne ceny, że z naszych wyliczeń wynika teraz, że sporo na energii da się zaoszczędzić – mówi Adam Fudali, prezydent Rybnika.
I tak w przyszłym roku za każdą zużytą w ciągu dnia megawatogodzinę miasto zapłaci 239 złotych netto. Za taką samą jednostkę zużytą w ciągu nocy zapłaci 228 złotych netto. To ceny obowiązujące w 2013. Rok później będzie nieco drożej (o 9 złotych za każdą megawatogodzinę). Przy założeniu, że miasto zużyje podobną ilość energii elektrycznej w 2013 i 2014 roku, jak w 2012 roku, uda się sporo zaoszczędzić. - Można więc zakładać, że oszczędności w 2013 rok wahać się będą między 700 a 900 tys. zł brutto, a w 2014 między 600-800 tys. zł brutto, czyli w sumie między 1,3 a 1,7 mln zł brutto – mówi Adam Fudali.
Spółka Obrotu Energią, która docelowo miała negocjować ceny zakupy energii dla Rybnika oraz sąsiedniego Wodzisławia, Jastrzębia i Żor, dziś jest w stanie likwidacji. Powołana została ona po to, by zarządzać przede wszystkim zakupem energii cieplnej. Samorządy do takiego ruchu zmotywowało ministerstwo skarbu, które konsekwentnie odmawiało gminom komunalizacji Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Jastrzębiu Zdroju. - Nowo powstała spółka ma wyeliminować monopol PEC-u. To spółka będzie dyktować ile energii zakupi, od kogo i za jaką cenę – argumentowali w momencie powołania spółki jej założyciele. Kiedy jednak minister zamiast gminom PEC przekazał w ręce Spółki Energetycznej Jastrzębie, istnienie SOE przestało mieć rację bytu. Zakup energii dla Rybnika na najbliższe dwa lata, to był jeden z ostatnich przetargów, jakimi spółka się zajmowała. – Część oszczędności, które wpłyną do naszego budżetu właśnie z tytułu zakupu energii przeznaczymy na likwidację spółki – mówi Fudali.