Rybnik ostatecznie nie zaangażuje się w sprzedaż węgla mieszkańcom. Kuczera: "lepiej zrobią to firmy, które są do tego przystosowane"

Zaproponowany przez ministra aktywów państwowych, wicepremiera Jacka Sasina na początku października pomysł, żeby w związku z kryzysem na rynku węgla, jego dystrybucją zajęły się samorządy nie będzie realizowany w Rybniku. Władze miasta ostatecznie podjęły decyzję w tej kwestii. Oficjalnie przekazał ją prezydent, Piotr Kuczera.

- Miasto Rybnik nie będzie zajmowało się dystrybucją węgla - przekazuje za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych, prezydent Rybnika.

Dlaczego miasto nie zdecydowało się uczestniczyć w sprzedaży opału? Powodem są zapisy w ustawie, którą podpisał prezydent Andrzej Duda. Ta daje samorządom możliwość handlowania opałem, ale jak zauważa Piotr Kuczera, nie tylko gminy i miasta zyskały takie prawo.

- Podpisana przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej ustawa daje tę samą możliwość prywatnym podmiotom - zwraca uwagę prezydent Rybnika, który dodaje, że miasto nie chce im wchodzić w paradę. - Wierzę, że lepiej zrobią to firmy, które są do tego przystosowane - podkreśla Kuczera, z którego wpisu wynika, że chodzi o rybnickie kopalnie. - To kopalnie posiadają, odpowiednie narzędzia i środki, dzięki którym mogą prowadzić sprzedaż dla odbiorców indywidualnych - zaznacza włodarz Rybnika.

Władze Rybnika już wcześniej dawały do zrozumienia, że nie podejmą się dystrybucji węgla. Prezydent Kuczera tłumaczył, że miasto nie chce na tym polu konkurować z funkcjonującymi na jego terenie kopalniami.

Początkowo natomiast, do pomysłu pochodzono z dużą rezerwą, ponieważ w mieście pomysł zlecenia handlu węglem samorządom uważano za próbę zrzucenia odpowiedzialności za ewentualny brak węgla w okresie grzewczym na samorządy.

- Znów przesunięty jest akcent w tym kraju na to, kto odpowiada za brak węgla? Jeżeli to samorządy będą miały przejąć za to odpowiedzialność, co już teraz sugeruje rząd to przekaz będzie prosty: nie ma węgla, bo samorządy nie zapewniły go swoim mieszkańcom. To znaczy, że o nich nie dbamy - mówiła tuż po ogłoszeniu pomysłu wicepremiera Jacka Sasina, Agnieszka Skupień, rzecznik prasowa Urzędu Miasta w Rybniku.

Problematyczny w Rybniku był też wybór miejskiej spółki, która miałaby zajmować się dystrybucją węgla. - Pomysł, który został przedstawiony samorządom, by to spółki komunalne zajęły się sprzedażą węgla swoim mieszkańcom wydaje nam się być no trudnym do zrealizowania mówiąc bardzo delikatnie. A to dlatego, że nie mamy środków, żeby nasze spółki miały się tym zajmować. Czy ma to robić spółka, która na co dzień zajmuje się zarządzaniem mieszkaniami? Czy ma to być spółka, która dostarcza wodę na terenie Rybnika. Nie wyobrażamy sobie tego, bo nie mamy na to środków - wyjaśniała na początku października rzecznik prasowa rybnickiego magistratu.

Jednocześnie, mimo że Rybnik nie będzie uczestniczył w handlu węglem, prezydent Piotr Kuczera zapewnia, że miasto włączy się w pomoc najuboższym w zapewnieniu im opału. Zrobi to "rękoma" Ośrodka Pomocy Społecznej.

- Aktualnie Ośrodek Pomocy Społecznej w Rybniku znalazł 7 takich osób w naszym mieście. OPS będzie współpracował z Polską Grupą Górniczą S.A. i pomagał w dostarczeniu węgla osobom najbardziej potrzebującym - zapewnia prezydent Rybnika.