Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rybnik, Jejkowice: wywieźli 22-latka autem do lasu, grozili paralizatorem, bronią. Zażądali pieniędzy [ZDJĘCIA]

Jacek Bombor
Jacek Bombor
Rybnik, Jejkowice: wywieźli 22-latka autem do lasu, grozili paralizatorem, bronią.
Rybnik, Jejkowice: wywieźli 22-latka autem do lasu, grozili paralizatorem, bronią. Pixabay
22-letni Damian P. z Jejkowic i 23 letni Krystian K. z Rybnika zostali oskarżeni przez rybnicką prokuraturę o pozbawienie wolności, wymuszenie rozbójnicze i pobicie mężczyzny w Jejkowicach. Rybnicka prokuratura zakończyła śledztwo w tej bulwersujacej sprawie.

Rybnik, Jejkowice: wywieźli autem do lasu, grozili paralizatorem, bronią. Zażądali pieniędzy [ZDJĘCIA]

22-letni Damian P. z Jejkowic i 23 letni Krystian K. z Rybnika zostali oskarżeni przez rybnicką prokuraturę o pozbawienie wolności, wymuszenie rozbójnicze i pobicie mężczyzny w Jejkowicach. Sprawcy działali wedle scenariusza żywcem wyjętego z sensacyjnego filmu. Wywieźli go samochodem w ustronne miejsce, tam grozili bronią i paralizatorem, pobili i żądali wydania pieniędzy. Nie wiadomo, jak sytuacja by się skończyła, gdyby poszkodowany nie wykorzystał momentu ich nieuwagi i uciekł.
Wiadomo, że sprawców było trzech, ale tożsamości trzeciego nie udało się policjantom ustalić – a dwóch oskarżonych nie zdradziło kompana.
Dramatyczne sceny rozegrały się 15 maja o 8. rano. B. pociągiem wracał z Raciborza do Szczerbic. Wysiadł na stacji PKP w Suminie, gdy podjechał do niego volkswagen polo od strony Lysek. Prowadził go nieznany mu mężczyzna, wewnątrz siedzieli jeszcze Krystian N. i Damian P., którzy zaproponowali mu podwózkę do domu. Gdy wsiadł, usłyszał od napastników, że muszą z nim pogadać i pojechać do lasu.
- Pojechali w rejon przepompowni ścieków przy ulicy Dworcowej w Jejkowicach. Tam zabrali mu papierosy, a Damian P. wyciągnął spod siedzenia przedmiot przypominający krótką wiatrówkę, a nieznany mu mężczyzna z kolei zaczął grozić paralizatorem – wyjaśnia oficer znający sprawę.
Zażądali przekazania sobie kwoty, najpierw 1000 zł, potem 2000 zł, tytułem spłaty długu. Jak ustalono w śledztwie, gdy mężczyzyna odmówił, został poturbowany. Kopnięty między innymi w twarz. Potem kazali mu wysiąść z auta grożąc słowami: teraz sobie inaczej pogadamy. W panice rzucił się do ucieczki, Krystian K. gonił go pieszo, a pozostali jechali za nim autem. Poszkodowany wbiegł na teren jednej z posesji, zadzwonił do drzwi. Poprosił o pomoc jedną z mieszkanek, powiedział, że został pobity. To ona zadzwoniła po swojego ojca, a on na policję.
- W tym miejscu poszkodowany był przez sprawców szarpany, kopany, uderzany pięściami w twarz i głowę, w sposób narażający go na poważny uszczerbek na zdrowiu. Całą sytuację widziała także jedna z sąsiadek – wyjaśnia prokurator Malwina Szendzielorz-Pawela, zastępca prokuratora rejonowego w Rybniku, gdzie nadzorowano śledztwo w tej sprawie. Wezwano pogotowie, udzielono pomocy poszkodowanemu. Sprawcy uciekli, ale zostali schwytani jeszcze tego samego dnia. Tuż przed południem policjanci otrzymali informację od mieszkańca Rybnika o... śpiących w samochodzie mężczyznach. Okazali się nimi poszukiwani sprawcy.
K. nie przyznał się do zarzucanego mu czynu, skorzystał z odmowy do składania wyjaśnień. Z kolei P. stwierdził, że nie pamięta całego zdarzenia, bo był pod wpływem środków psychoaktywnych. Zaprzeczył, jakoby zrobił coś poszkodowanemu. Wiadomo, że obaj panowie wcześniej byli karani. Materiały z postępowania w części dotyczące udziału w zdarzeniu trzeciego sprawcy zostały wyłączone do odrębnego postępowania. Wciąż jest ustalane, kim jest. Oskarżonym grozi wieloletnie więzienie. Za sam rozbój zagrożenie wynosi do 12 lat. Za pobicie 3, a pozbawienie wolności – 5 lat więzienia. Mężczyźni oczekują na proces w areszcie śledczym.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto