W ręce policjantów z rybnickiej drogówki wpadł kierujący motocyklem, który doprowadził do dwóch kolizji drogowych. Dodatkowo 41-latek prowadził yamahę bez wymaganych uprawnień. Teraz mieszkaniec Rybnika musi się liczyć z grzywną nie niższą niż 1500. Nie skończyło się na mandacie, bowiem zgodnie z nowymi przepisami jego sprawa będzie miała swój finał w sądzie.
Do zdarzeń z udziałem motocyklisty doszło we wtorek, po godzinie 12. - W rejonie skrzyżowania ulicy Wodzisławskiej z Kilińskiego kierujący jednośladem nie dostosował prędkości, utracił panowanie nad swoim pojazdem i uderzył w jadący z przeciwka samochód osobowy. Następnie kontynuował jazdę i w rejonie parkingu przy ulicy Plebiscytowej uderzył w zaparkowany samochód osobowy marki Skoda. Okazało się, że 41-latek nie posiada wymaganych uprawnień - mówi asp. Bogusława Kobeszko, rzeczniczka policji w Rybniku.
Za spowodowanie dwóch zdarzeń drogowych został on ukarany mandatem karnym w wysokości 1800 złotych. Policjanci zakończyli kontrole sporządzeniem wniosku o ukaranie do sądu.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?