Rybnik: flash-mob na Rynku, czyli spontaniczny taniec zorganizowano w sobotę o 20.30. Kto za tym stoi? [ZOBACZ ZDJĘCIA]
Gdy rybniczanie popijali piwko w ogródkach, nagle na środku rynku stanął pan w kowbojskim kapeluszu i zaczął tanczyć do muzyki country. Nagle dołączyło do niego kilkanaście pań. Pojawiły się oklaski, rybniczanie wyciągnęli komórki. Swoisty taneczny happening zorganizowano w sobotę, 29 czerwca, o godzinie 20.30.
Za wszystkim stał Krzysztof Pawełek, który wraz z żoną Stefanią reprezentuje Szkołę Tańca Liniowego „Silesian Line Dance” z Pszowa. Skąd pomysł na flash-mob?
- Naszym celem było zaprezentowanie w kilku krótkich układach choreograficznych, amatorskiej grupy tanecznej i zainteresowanie tym sposobem tańca, szerszej publiczności. Przedział wiekowy tej grupy to 14-65 lat. Jesteśmy jedną z czterech szkół tańca liniowego w kraju. Tańce liniowe (ang. Line Dances) są specyficznym sposobem tańca, w których tańczący poruszają się, stojąc obok siebie w linii. W ten sposób tańczy się więc „solo”, a zarazem w grupie. Tańce liniowe są niesłychanie różnorodne - od bardzo prostych do skomplikowanych. Mieszczą się w różnych stylach tanecznych – głównie country, poprzez latino (salsa, bachata, samba, cha cha), disco, na tańcach narodowych skończywszy. Są wśród nich zarówno choreografie wolne, jak i dynamiczne i pełne ognia - wyjaśnia nam pan Krzysztof.
Kto może spróbować swoich sił w takim tańcu?
- Dla każdego, bez względu na wiek i umiejętności. Dla towarzyskich i nieśmiałych, dla samotnych i grup przyjaciół. Najważniejsza jest radość, jaką sprawia poruszanie się w rytm różnorodnej muzyki - mówi Krzysztof Pawełek.
21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?