Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rybnicka Spółdzielnia Mieszkaniowa z nowym prezesem. Jaki ma plan Marek Gruszczyk?

Barbara Kubica
Barbara Kubica
Rybnicka Spółdzielnia Mieszkaniowa z nowym sternikiem. Nowym prezesem RSM został Marek Gruszczyk, długoletni członek zarządu oraz kierownik działu kadr.

Rybnicka Spółdzielnia Mieszkaniowa ma nowego prezesa. To Marek Gruszczyk

Rybnicka Spółdzielnia Mieszkaniowa ma nowego prezesa. Po odwołaniu dotychczasowego zarządu z prezesem Stanisławem Jaszczukiem na czele, oraz członków rady nadzorczej, zmienił się także cały zarząd RSM. Nowym prezesem został Marek Gruszczyk, członek zarządu spółdzielni za czasów dawnego prezesa - Stanisława Lenerta. Jakie plany wobec RSM ma nowy prezes? Przeczytajcie wywiad.

Jak się pan czuje w nowej roli?
Ten pierwszy, najgorętszy okres jeszcze się nie skończył. Przede wszystkim staram się zdobyć wiedzę o tym, co robili poprzednicy. Póki co ten kontakt jest utrudniony, bo poprzedni zarząd jest albo na urlopach albo na chorobowym, chociaż deklarował chęć spotkania i myślę, że do tego spotkania dojdzie. Chodzi przede wszystkim o poznanie kierunków zmian, które za czasów poprzedniego zarządu były planowane. Niemniej my też jakieś swoje pomysły na dalsze funkcjonowanie spółdzielni mamy.

Przyjął pan stanowisko prezesa w RSM, ale umowa opiewa na razie tylko do końca roku. Dlaczego?
Żeby nie robić takiego wrażenia, iż zostałem wybrany na zasadzie przymusu z racji, że mam najdłuższy czas pracy spośród wszystkich osób, które pracowały w zarządzie. Rzeczą naturalną było, że moja kandydatura się pojawiła, szczególnie w sytuacji, kiedy trzeba było wybierać szybko nowy zarząd i taka decyzja musiała być podjęta w zasadzie jeszcze w tym samym dniu, w którym odwołano moich poprzedników. Chciałem, żeby rada nadzorcza nie czuła się przymuszona do utrzymania mnie na stanowisku, dlatego poprosiłem o czas do końca roku. W listopadzie spotkamy się i przedstawimy wspólnie z zarządem kierunki, w których spółdzielnię chcielibyśmy prowadzić. I rada będzie miała możliwość spokojnie zdecydować, czy kontynuujemy współpracę, czy będą szukali kogoś nowego.

Czy to nie jest za mało czasu?
Myślę, że nie. Generalne problemy spółdzielni się nie zmieniły, od czasu, kiedy byłem członkiem zarządu. Zmieniła się tylko ta część działań, które zmierzały do zmian w sposobie finansowania robót remontowych. Chodziło o to, że myśmy przez poprzednie lata unikali kredytów, zresztą za aprobatą czy może oczekiwaniem rady nadzorczej. Natomiast w połowie ubiegłego roku pojawiły się propozycje bardzo szerokiego sięgnięcia po kredyty. W związku z tym, że walne zgromadzenie spółdzielców nie zatwierdziło żadnego z tych kierunków zmian, będziemy się zastanawiać nad realizacją tych prac, których wykonanie nie powodowałoby konieczność podwyższania czynszów. Rozwiązanie jeszcze nie ma, niemniej decyzje walnego zgromadzenia o nie podjęciu uchwał w sprawie zadłużania się, sprawiły, że niektóre zaplanowane przez poprzedni zarząd kredyty są dla nas niedostępne.

Jakie plany względem spółdzielni ma pan? Co z remontami?
One będą, nie ma możliwości zrezygnowania z tego. Jeśli ktoś mówi, że za czasów poprzedniego zarządu coś się zaczęło dziać na osiedlach, wreszcie ruszyły remonty - a wiem, że takie głosy się pojawiają - to ja zwracam uwagę, że wszystkie te prace, które były wykonywane w zeszłym roku, były z planów remontu, który powstał jeszcze za naszych czasów. Wystarczy popatrzeć na osiedla Centrum, które jest na rok przed końcem całkowitej modernizacji budynków. Równie zaawansowane jest osiedle Południe, a to w związku z tym, że do tej pory fundusz wspólny, który tworzą wszyscy członkowie, był skierowany na te dwa osiedla. Natomiast osiedle Nowiny – z własnych środków też już dociepliło ściany szczytowe kilku budynków. Największym problemem – osiedlem, na którym termomodernizacja się jeszcze nie rozpoczęła jest osiedle – Floriańska, Wawelska, Wandy i osiedle Dąbrówki, gdzie dodatkowo mamy jeszcze problem z azbestem. Może nie tak szybko, jak w sytuacji, gdybyśmy wzięli kredyty, ale te prace też będą robione. Mówi się o tym, że pojawią się w tym roku środki unijne na usuwanie azbestu i z pierwszych informacji wynika, że miałyby to być środki umarzane. Zobaczymy, czy w całości, czy w części, ale to pozwoliłoby rozwiązać problem Dąbrówki.

Czy pana zdziwiło to, że mieszkańcy powiedzieli „nie” zadłużaniu się?
Być może zadecydowało o tym odwrócenie kolejności. Zarząd wcześniej prosił o to radę nadzorczą, podpisał umowy z bankami, które wprawdzie jeszcze nie uruchamiają środków, ale dają taką możliwość, natomiast dopiero na końcu wystąpiono o te zgody formalne. Robią to przy takiej ogólnej kwocie zadłużenia, można się było spodziewać, że ludzie nie do końca będą w stanie się w tym połapać. To dało główny efekt – ludzie nie byli w stanie pogodzić się z tym, że najpierw ktoś za nich zdecyduje, a potem się od nich oczekuję, że oni to mają „klepnąć” i wtedy zadłużenie na kwotę – jak podliczyłem - 38 milionów staje się faktem.

Zwolniony został były prezes zarządu oraz jego członkowie. Wiemy jednak, że byli zatrudnieni na bardzo preferencyjnych warunkach.

Tak, poprzednia rada nadzorcza dała im wysokie wynagrodzenia, zapewniła 6-miesięczny okres wypowiedzenia, co sprawia, że poprzedni zarząd żyje na koszt członków jeszcze przez długi okres czasu, a pracy żadnej na rzecz spółdzielni już nie wykonuje. Poza tym w przypadku byłego prezesa, który jest jednocześnie radnym, może to spowodować, że ten okres się jeszcze przedłuży. Zgodę na jego zwolnienie musi dać bowiem rada miasta. Mam jednak nadzieję, że rada miasta rozpatrując nasze pismo, weźmie pod uwagę, że nie dając zgody na rozwiązanie umowy, to spowodowałoby konieczność płacenia mu przez kolejne miesiące kolejnych kilkunastu tysięcy złotych, obciążając tym samym konto spółdzielców.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto