Rybnicka chirurgia znów przyjmuje pacjentów. Po dwóch miesiącach przerwy przywrócono pracę oddziału chirurgii ogólnej w WSS nr 3 w Rybniku

Po dwóch miesiącach przerwy, 1 sierpnia, w poniedziałek, wznowił pracę oddział chirurgii ogólnej w rybnickim szpitalu. Pierwsi pacjenci są już przyjmowani, na rozpiskę wracają planowane zabiegi chirurgiczne.

- Zgodnie z zapowiedziami i umowami zakontraktowani lekarze rozpoczęli dziś pracę. Przed północą z 31 lipca na 1 sierpnia przyjęliśmy na oddział pierwszego pacjenta, kolejne zaplanowane przyjęcia były w godzinach porannych. Na ten moment wszystko funkcjonuje normalnie - mówi Janusz Kowalski, dyrektor ds lecznictwa w Wojewódzkim Specjalistycznym Szpitalu numer p3 w Rybniku.

Przypomnijmy, że oddział chirurgii w WSS numer 3 w Rybniku był zawieszony przez ostatnie dwa miesiące. Powodem zawieszenia było odejście z pracy pięciu z siedmiu zatrudnionych na oddziale chirurgów. - Konieczność czasowego zaprzestania działalności leczniczej wynika, ze złożenia przez pięciu lekarzy zatrudnionych na umowach cywilnoprawnych wypowiedzeń umów ze skutkiem na 31 maja 2022. Złożenie wypowiedzeń przez lekarzy oznacza brak możliwości zapewnienia odpowiedniej liczby personelu lekarskiego wymaganego do realizacji świadczeń na Oddziale Chirurgii Ogólnej - podkreślała w piśmie do wojewody Ewa Fica, ówczesna dyrektorka lecznicy w Rybniku. Dwaj chirurdzy, którzy wówczas pozostali w lecznicy nie byli w stanie zabezpieczyć pracy oddziału, który liczy 60 łóżek szpitalnych.

Równocześnie Szpital w Rybniku poinformował, że udało się pozyskać do pracy 13 nowych lekarzy-chirurgów, którzy jednak ze względu na swoje dotychczasowe zobowiązania, mogli podjąć pracę dopiero od 1 sierpnia, czyli od dzisiaj. Są to głownie medycy pracujący do tej pory w szpitalu w Wodzisławiu Śląskim. Ich przejście do lecznicy wojewódzkiej w Rybniku sprawiło z kolei, że zawiesić trzeba było od 1 sierpnia wodzisławską chirurgię. I tak też w dniu dzisiejszym się stało.

- Ci pacjenci, którzy są świeżo po zabiegach wykonanych jeszcze w szpitalu w Wodzisławiu i wymagają jeszcze opieki chirurgicznej, nie mogą być wpisani do domów, będą teraz przewożeni do naszego szpitala - mówi Janusz Kowalski.