Rybniccy radni Koalicji Obywatelskiej dziękują parlamentarzystom Prawa i Sprawiedliwości za 0 złotych dla miasta. "To złodziejska polityka"

To wciąż bardzo żywy temat w Rybniku. Chociaż od ogłoszenia podziału pieniędzy z rządowego programu Polski Ład minęły już dwa dni, wśród samorządowców wciąż panuje rozgoryczenie związane z brakiem jakichkolwiek pieniędzy przekazanych miastu.

W środę, 27 października rybniccy radni zdecydowali się przekazać symboliczne podziękowania dwóm rybnickim parlamentarzystom - posłowi Bolesławowi oraz senatorowi Wojciechowi Piecha. Pod biurem posła i senatora przewodniczący Rady Miasta Wojciech Kiljańczyk oraz radni Łukasz Kłosek, Radosław Knesz skrytykowali postawę polityków PiS.

Jak zaznaczył radny Kłosek, posłowie partii rządzącej, podejmując polityczną decyzję po prostu oszukali rybniczan, wobec czego nie można przejść obojętnie.

- Wszyscy dobrze wiemy, że podział środków był typowo polityczny. Nie znamy uzasadnienia. Zasady były szeroko określone. Decyzję podejmował pan premier. Odpowiedzialność polityczna jest po stronie posłów, senatorów oraz radnych PiS z Rybnika - zauważył Łukasz Kłosek, przypominając, że jeszcze w kwietniu parlamentarzyści partii rządzącej obiecywali miastu 3 miliardy złotych.

Symboliczne podziękowania złożone przez radnych Koalicji Obywatelskiej, jak sami podkreślili miały być nie tylko krytyką, ale i swego rodzaju mobilizacją. - Chcemy, żeby te podziękowania zmobilizowały przedstawicieli PiS do pomocy naszemu miastu w rozwoju. Liczymy, że 3 miliardy obiecane w kwietniu pojawią się wkrótce w naszym mieście - dodał radny.

Zdaniem radnych KO, brak środków dla Rybnika z Polskiego Ładu to kolejne ograbienie miasta i mieszkańców z pieniędzy, które mają służyć jego rozwojowi. Ten bez nich jest niemożliwy. Przewodniczący Rady Miasta Rybnika, Wojciech Kiljańczyk w mocnych słowach zaznaczył, że prowadzoną już od kilku lat przez władze kraju politykę można określić jedynie mianem polityki złodziejstwa.

- Jeżeli policzymy kwoty, które będą stanowić ubytek w dochodach bieżących miasta z ostatnich dwóch-trzech lat, to wyjdzie nam niebagatelna kwota 86 milionów złotych - wyliczył Wojciech Kiljańczyk.

Jak tłumaczył na tę kwotę złożyły się zmiany w kwestiach podatkowych, na których Rybnik według Związku Miast Polskich stracił 28 milionów złotych. Jeszcze więcej, bo 58 milionów złotych wynosi szacowana kwota straty, którą miasto poniesie przez wprowadzenie programu Polski Ład.

- Mówimy o bardzo wysokich środkach, których nam brakuje na w dochodach na zrekompensowanie drożyzny i rosnące wydatki. Jeżeli ktoś chce opierać rozwój tego państwa na tym, że zabiera się miliardy, a przekazuje w formie politycznych decyzji miliony, to nie tędy droga - przyznał przewodniczący rybnickiej Rady Miasta, dodając, że przez systematyczne obcinanie środków samorządy tracą niezależność i co podkreślono kolejny raz szansę na rozwój.

Ten w opinii radnych KO zabierany jest właśnie przez takie decyzje, jak nie przyznanie pieniędzy na drogę Pszczyna-Racibórz, którą radny Radosław Knesz, przewodniczący komisji transportu i mobilności miejskiej określił mianem okna na świat dla ponad półmilionowej grupy mieszkańców.

Radosław Knesz podobnie jak wcześniej Wojciech Kiljańczyk, podkreślił, że strategicznych inwestycji nie realizuje się w samorządach już od kilku lat. - Jeszcze sześć, siedem, osiem lat temu samorząd dobrze współpracował ze sobą. Kiedyś tego typu strategiczne inwestycje były realizowane - zaznaczył Knesz, przyznając, że jeszcze przed kilkoma miesiącami parlamentarzyści PiS obiecywali przekazanie pieniędzy z Polskiego Ładu właśnie na tego typu inwestycje.

Dodał również, że polityka PiS ograbia nie tylko Rybnik. - Według moich obliczeń, 26 miast powyżej 100 do 250 tysięcy mieszkańców powinno otrzymać około 2,5 miliarda złotych. Otrzymały 957 milionów. 1,5 miliarda złotych wyparowało. Gdynia powinna otrzymać 153 miliony złotych, otrzymała 35. Naszym zdaniem te środki nie są sprawiedliwie rozdysponowane - zakończył Radosław Knesz, które swoje wyliczenia oparł na całościowej kwocie, na jaką opiewał program Polski Ład, podzielonej według kryteriów liczby mieszkańców.

Z ironicznymi podziękowaniami radni udali się do biura parlamentarzystów PiS. Tych jednak w środku nie było.

Brak pieniędzy z Polskiego Ładu, a także kolejne straty ponoszone przez miasto przez politykę rządu niestety oznacza rezygnację z pewnych rzeczy. Na razie jednak nie wiadomo, na co w rybnickim budżecie na kolejnych dwanaście miesięcy zabraknie pieniędzy.

- Prezydent ze współpracownikami przygotowuje budżet. Dane na jego temat poznamy w najbliższych tygodniach. Wiemy, że panuje drożyzna. Spodziewamy się, że podrożeją usługi publiczne - przyznał Wojciech Kiljańczyk.

Mimo to radni nie tracą nadziei, że pieniądze na drogę Pszczyna-Racibórz w końcu trafią do budżetu Rybnika. - Z drogi Pszczyna-Racibórz korzystają wszyscy wyborcy, bez względu na kogo głosują, zatem liczymy na to, że 100 milionów wkrótce się pojawi. Parlamentarzyści mają wiele możliwości. Liczę na to, że się zreflektują - wyraził nadzieje Łukasz Kłosek.