MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Rybniccy koszykarze zmierzą się z piątą drużyną pierwszej ligi

Barbara Kubica
W ostatnim ligowym spotkaniu z ekipą z Białegostoku rybniczanie ostro walczyli o każdą piłkę.
W ostatnim ligowym spotkaniu z ekipą z Białegostoku rybniczanie ostro walczyli o każdą piłkę.
Już jutro koszykarze MKKS Rybnik zmierzą się w kolejnym, ligowym spotkaniu z ekipą Poznańskiej Politechniki. Mecz rozpocznie się punktualnie o godzinie 17. w poznańskiej hali.

Już jutro koszykarze MKKS Rybnik zmierzą się w kolejnym, ligowym spotkaniu z ekipą Poznańskiej Politechniki. Mecz rozpocznie się punktualnie o godzinie 17. w poznańskiej hali.

Jutrzejsze spotkanie będzie miało ogromne znaczenie dla obu drużyn. Rybniczanie walczą już nie tylko o kolejne ligowe punkty i poprawę swojego dorobku, ale też o utrzymanie w pierwszej lidze. Ekipa gospodarzy marzy o najlepszej czwórce ligi.

Do najbliższego spotkania podopieczni trenera Środy przystąpią na pewno bardzo zmotywowani. Sobotnia potyczka jest nie tylko doskonałą okazją, by podtrzymać dobrą passę, zapoczątkowaną tydzień temu zwycięstwem z drużyną Żubrów Białystok, ale też okazją do rewanżu za przegraną z poznańską drużyną w ubiegłej rundzie. Poprzednie spotkanie obu drużyn skończyło się, bowiem, niewielką, zaledwie 6-punktową wygraną ekipy z Poznania. Rybniczanie przegrali ten mecz dość pechowo i mamy nadzieję, że w sobotę to nasi koszykarze po końcowej syrenie unosić będą w górę ręce w goście triumfu.

Przed najbliższym spotkaniem z piątą drużyną pierwszej ligi zawodnicy MKKS są pełni optymizmu. W konfrontacji z wyżej notowanym rywalem podopieczni trenera Środy nie stoją więc na straconej pozycji. Zwycięstwo z drużyną z Białegostoku dało nie tylko cenne punkty, ale znacznie poprawiło też morale naszej drużyny.

W ostatnim spotkaniu koszykarze MKKS nie dali szans na zwycięstwo zawodnikom Żubrów Białystok. Przez większą część meczu podopieczni Środy zdecydowanie prowadzili. Ostatecznie zwyciężyli 95:79.

Tak pokaźnej wygranej nie zapowiadała pierwsza kwarta, którą lepiej rozpoczęli przyjezdni. Po 2 minutach prowadzili już 5:1 celnie trafiając z dystansu. MKKS szybko zniwelował straty i po raz pierwszy w meczu wyszedł na prowadzenie 7:5. Od początkowych minut świetnie spisywał się Wojciech Kukuczka. Jeszcze na początku drugiej odsłony wynik oscylował w okolicach remisu, jednak już po chwili podopieczni Włodzimierza Środy wyszli na prowadzenie.

Trzecia kwarta rozpoczyna się od efektownego bloku Brahima Konare na Marcinie Środzie. To właśnie Senegalczyk z polskim paszportem był największym zagrożeniem dla gospodarzy. W ostatnich 10 minutach przewaga MKKS urosła nawet do 21-punktów. Taki wynik podziałał na gości jak kubeł zimnej wody. Zawodnicy z Białegostoku wzięli się za odrabianie strat, ale przewaga rybniczan nadal oscylowała w okolicy 10 punktów.

Zdaniem wielu obserwatorów w miniony weekend MKKS Rybnik rozegrał zdecydowanie najlepsze spotkanie w obecnych rozgrywkach. Co najważniejsze, po raz pierwszy w tym sezonie podopieczni trenera Środy wygrali walkę na tablicach z drużyną przeciwną. Gospodarze mieli ponadto dużo więcej asyst i przechwytów. Rybniczanie zagrali tak, jak oczekiwali tego od nich kibice. Skutecznie w ataku i mądrze pod koszem. Najlepszym zawodnikiem na parkiecie był bez wątpienia Wojciech Kukuczka, który zdobył dla swojej drużyny łącznie 28 punktów. Odnotował też 8 zbiórek i zaliczył 5 asyst.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto