Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

ROW Rybnik - MKS Kluczbork 3:2. Rybniczanie odwrócili losy spotkania i pokonali wyżej notowanego rywala

Piotr Chrobok
ROW Rybnik wygrał drugi w tym sezonie mecz u siebie.
ROW Rybnik wygrał drugi w tym sezonie mecz u siebie. Piotr Chrobok
Drugie w sezonie zwycięstwo ROW-u Rybnik przy Gliwickiej. W meczu z MKS-em Kluczbork rybniczanie okazali się lepsi od wyżej notowanego rywala i wygrali 3:2. Podopieczni trenera Rolanda Buchały pokazali prawdziwy charakter odwracając losy spotkania.

Piłkarze ROW-u Rybnik coraz lepiej radzą sobie w meczach domowych. Po kryzysie na początku sezonu, kiedy to na Stadionie Miejskim przy Gliwickiej podopieczni trenera Rolanda Buchały ani razu w pięciu próbach nie okazali się lepsi od rywala nie ma już śladu.

Drugą victorię w Rybniku udało się rybniczanom odnieść w spotkaniu z MKS-em Kluczbork, który zmaga się z poważnym kryzysem w zespole i w starciu z zielono-czarnymi przegrał po raz trzeci w czterech ostatnich pojedynkach.

Sobotnie spotkanie pomiędzy ROW-em a MKS-em było sentymentalną podróżą trenera gości Jana Furlepy, który w przeszłości (w sezonie 2013/14, gdy w Rybniku gościły rozgrywki I ligi) przez pewien czas prowadził rybnickich piłkarzy. Na murawie skrupułów jednak nie było. Rybniczanie na mecz z byłym trenerem przygotowali się najlepiej jak mogli i przechytrzyli dawnego szkoleniowca.

Również w trenerskim fachu młody wyjadacz Roland Buchała dał lekcję byłemu przełożonemu. Buchała był bowiem członkiem drużyny, którą na zapleczu Ekstraklasy prowadził Furlepa.

Rywalizacja ROW-u i przyjezdnych z Kluczborka lepiej rozpoczęła się dla gospodarzy. Już akcja z 9. minuty zakończyła się golem wypożyczonego z Ekstraklasowego Piasta Gliwice Łukasza Krakowczyka. Dla zielono-czarnych był to początek drogi z nieba do piekła, która jak się później okazało ponownie skończyła się w niebie.

Po niespełna kolejnych dwudziestu minutach prowadziła drużyna gości. Do wyrównania doprowadził Filip Latusek, a przewagę zespołowi MKS-u Kluczbork dał drugi z napastników Kamil Nykiel.

Piłkarze z Rybnika mimo niekorzystnego rezultatu nie zamierzali składać broni, a ich opór w końcu się opłacił. W drugiej połowie podopieczni trenera Rolanda Buchały najpierw przetrwali zmasowane ataki drużyny z Kluczborka, a następnie odwrócili losy spotkania.

W 69. minucie gry na boisko w znakomity sposób wprowadził się Jakub Kuczera, który doprowadził do remisowego rezultatu 2:2, a na dziesięć minut przed końcem rzut karny podyktowany za faul na Konradzie Warmińskim wykorzystał Marcin Wodecki, ustalając wynik spotkania.

ROW zwyciężył po raz pierwszy od trzech spotkań wspiął się na 13. miejsce w tabeli, które zajmuje z dorobkiem 16 punktów. Nad strefą spadkową rybniczanie mają już cztery oczka zapasu. Za tydzień zielono-czarni zmierzą się na wyjeździe z Piastem Żmigród.

ROW Rybnik – MKS Kluczbork 3:2 (1:2)

Bramki: 1:0 Łukasz Krakowczyk (9) 1:1 Filip Latusek (17) 1:2 Kamil Nykiel (29) 2:2 Jakub Kuczera (69) 3:2 Marcin Wodecki (80-karny)

ROW: Paszek – Folmert(46'Janik), Pacholski, Jary, Krotofil, Krakowczyk(65'Kuzior), Vasil(87'Papiernik), Spratek(78'Niedźwiedzki), Warmiński, Wodecki, Piejak(64'Kuczera).

MKS: Witek – Jurasik(81'Smolarek), Gierak, Przystalski, Witkowski, Baraniak(76'K.Latusek), Mazur, Nykiel, Jaszczak(87'Rychlik), Lewandowski(84'Szota), F.Latusek.

Sędzia: Robert Parysek (Głogów)

Widzów: bez udziału publiczności

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto