Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

ROW Rybnik i Carrantuohill z koncertem pod WSS nr 3! Zagrali dla pacjentów i medyków

Piotr Chrobok
ROW Rybnik i zespół Carrantouhill dali koncert pod rybnickim WSS nr 3.
ROW Rybnik i zespół Carrantouhill dali koncert pod rybnickim WSS nr 3. Piotr Chrobok
Żużlowy KS ROW Rybnik i wywodząca się z Rybnika kapela Carrantuohill dali koncert pod rybnickim Wojewódzkim Szpitalem Specjalistycznym nr 3. Dźwięki muzyki wspomógł ryk motocykla. - Chcemy przekazać pacjentom i całemu personelowi medycznemu odrobinę normalności i światła w tych trudnych czasach – przyznał basista zespołu Carrantuohill, Adam Drewniok. Zobacz zdjęcia.

Ryk silnika żużlowego motocykla i dźwięki irlandzkiej muzyki pod rybnicką lecznicą. ROW Rybnik i Carrantuohill dali koncert pod szpitalem!

Wspólna akcja klubu żużlowego KS ROW Rybnik i muzyków z zespołu Carrantuohill pod rybnickim szpitalem. Dziś (10.11), punktualnie o godzinie 13:00 na dziedzińcu rybnickiej lecznicy rozbrzmiał dźwięk irlandzkiej muzyki wspomagany rykiem motocykla, którego dosiadł Rekin Mateusz Tudzież.

Na pomysł wzajemnej akcji wpadli przedstawiciele KS ROW Rybnik, którzy zaprosili do niej przyjaciół z wykonującej irlandzką muzykę kapeli, prywatnie zagorzałych fanów czarnego sportu.

Prezes KS ROW Rybnik, Krzysztof Mrozek wyjaśnił, że założenie krótkiego koncertu pod Wojewódzkim Szpitalem Specjalistycznym numer 3 w Rybniku było bardzo prozaiczne.

- Podziękować w ten sposób pracownikom służby zdrowia za ich zaangażowanie. To oni są na pierwszej linii frontu w walce z pandemią, a wszyscy zdajemy sobie sprawę jak trudna to praca – tłumaczy Mrozek.

Adam Drewniok, basista zespołu Carrantuohill dodał z kolei, że tego rodzaju akcja to swoiste przemycenie normalności w szpitalne mury.

- Myślę, że w ten sposób uda nam się przełamać schemat kolejnego zwykłego dnia w szpitalu. Chcemy przekazać całemu personelowi medycznemu odrobinę normalności i światła w tych trudnych czasach – wyjaśnił Drewniok.

Idea wspólnego koncertu miała być też miłą odskocznią dla pacjentów, którzy w czasie walki o powrót do zdrowia w rybnickim szpitalu muszą zmierzyć się dodatkowo z samotnością, gdyż od dawna obowiązuje w nim zakaz odwiedzin.

- Wspólnie z chłopakami z Carrantouhill chcieliśmy dać im trochę radości, zafundować niewielką chociaż odskocznię od szpitalnej rzeczywistości – przyznaje prezes Rekinów, Krzysztof Mrozek.

Przyszpitalny koncert był swego rodzaju namiastką normalności również dla muzyków, którzy przeżywają drugi lockdown w ich branży.

Jeszcze przed pierwszym dźwiękiem muzyki, w oknach lecznicy pojawili się pierwsi medycy i pacjenci. Kolejni dołączyli już w trakcie. Odgłosy koncertu dotarły też zapewne do tych, którzy nie mogli podnieść się z łóżek. W oknach widoczni byli nawet lekarze w „covidowych” kombinezonach. Koncert spotkał się z fenomenalnym odbiorem. Nie zabrakło wiwatów, braw i próśb o bis.

Zgromadzeni w oknach i szpitalnym budynku pacjenci oraz medycy usłyszeli nie tylko kawałki zespołu Carrantouhill, lecz także dwa covery zespołu 2+1 „Iść w stronę słońca” i „Więc chodź, pomaluj mój świat”.

Niestety z powodu zamkniętych drzwi rybnickiego szpitala nie dane było nam poznać opinii pacjentów na temat koncertu na dziedzińcu. Swoje zdanie wyraziła jednak szefowa placówki, Bożena Mocha – Dziechciarz.

- Akcja jest wspaniała. Chciałam podziękować wszystkim, którzy się w nią zaangażowali – przyznaje Mocha – Dziechciarz, dyrektor WSS numer 3 w Rybniku.

W momencie koncertu, w rybnickim szpitalu na dwudziestu pięciu oddziałach przebywa około czterystu pacjentów. W sumie z personelem medycznym tego innego niż wszystkie koncertu wysłuchało około pięćset osób. Wielce prawdopodobne, że dźwięki muzyki dotarły też do chorych z oddziału covidowego, wydzielonego ze strefy czystej rybnickiej lecznicy.

Znowu zrobili to dla pacjentów rybnickiego szpitala

To nie pierwszy raz, kiedy żużlowy klub z Rybnika robi coś dla pacjentów miejscowej lecznicy. Stałym punktem kalendarza Rekinów są odwiedziny najmłodszych pacjentów rybnickiego szpitala w dzień Świętego Mikołaja.

Dziś przedstawiciele KS ROW nie mogli wejść do środka, ale byli pod szpitalem. - Tą akcją na pewno zagościliśmy w środku – przyznają w klubie.

Także 6 grudnia Rekiny najprawdopodobniej nie wejdą do środka. Nie wydaje się możliwe, aby w tak krótkim czasie drzwi rybnickiego szpitala otwarły się dla odwiedzających. Mimo to, klub będzie chciał kontynuować szczytną akcję.

- To nasza tradycja – podkreśla wiceprezes KS ROW Rybnik, Maciej Kołodziejczyk i dodaje, że obecnie ustalane są warunki tegorocznej mikołajkowej pomocy szpitalowi. - Czekamy na informacje o tym, na co jest największe zapotrzebowanie – dodaje wiceprezes Kołodziejczyk.

ROW Rybnik i zespół Carrantouhill dali koncert pod rybnickim WSS nr 3.

ROW Rybnik i Carrantuohill z koncertem pod WSS nr 3! Zagrali...

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto