Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

ROW Rybnik - Górnik II Zabrze 2:0. Mecz przyjaźni dla ROW-u

Piotr Chrobok
ROW Rybnik w kolejnym sezonie z rzędu zwyciężył rezerwy Górnika Zabrze.
ROW Rybnik w kolejnym sezonie z rzędu zwyciężył rezerwy Górnika Zabrze. Zbigniew Harazim
Pierwszy komplet punktów w tym sezonie został w Rybniku. Piłkarze ROW-u Rybnik w meczu przyjaźni pokonali rezerwy Górnika Zabrze 2:0. Wynik mógł być bardziej okazały, gdyby w pierwszej połowie Marcin Wodecki nie pomylił się z rzutu karnego.

- Potrzeba czasu i cierpliwości – powiedział niedawno po przegranym spotkaniu trener ROW-u Rybnik Roland Buchała, wierząc, że zła karta odwróci się wreszcie od jego piłkarzy i zielono-czarni wkroczą na zwycięską ścieżką. Wypowiadając te słowa szkoleniowiec prawdopodobnie jeszcze tego nie wiedział, ale wywołał nimi wilka z lasu. Od tamtej chwili rybniczanie dwukrotnie zgarnęli trzy oczka.

Najpierw zawodnicy ROW-u po szalonym meczu 3:2 pokonali na wyjeździe dobrze radzącego sobie w III lidze beniaminka z Goczałkowic Śląskich, a następnie w rozegranym przed własną publicznością meczu przyjaźni dwoma bramkami pokonali drugi zespół Górnika Zabrze.

Spotkanie z rezerwami lidera Ekstraklasy nie rozpoczęło się po myśli rybniczan. To będący w ostatnim czasie na fali wznoszącej goście rozstawiali ich po boisku. Kilka niewykorzystanych szans Górników sprawiło jednak, że karta się odwróciła. W 29. minucie gry kontrę rybniczan rozpoczął bramkarz Daniel Jona. Golkiper daleko wybił piłkę, ta wkrótce dotarła do Dawida Niedźwiedzkiego, który bez większych problemów pokonał Mateusza Tomalę.

Jedna bramka przewagi nie zadowoliła podopiecznych Rolanda Buchały, którzy szukali kolejnych trafień. Najlepszą okazję zmarnował z jedenastu metrów Marcin Wodecki, myląc się z rzutu karnego, podyktowanego za faul na Jakubie Kuczerze.

W drugiej połowie, spotkanie stało się bardzo otwarte. Okazje do zmiany rezultatu mieli jedni i drudzy. Szczęście dopisywało miejscowym, których kara nie spotkała nawet za własną niefrasobliwość. Po kwadransie zrehabilitować się i wpisać na listę strzelców mógł Wodecki, lecz trafił jedynie w słupek. Mecz w 88. minucie ostatecznie zamknął Kamil Spratek.

Zwycięstwo ROW-u nad rezerwami Górnika było pierwszą wygraną rybniczan u siebie w tym sezonie i pierwszą od listopada zeszłego roku w ogóle. Sześć punktów w ostatnich dwóch potyczkach mocno podreperowały konto punktowe zielono-czarnych, na którym widnieje obecnie dwanaście oczek. Z takim dorobkiem rybniczanie plasują się na 10. miejscu w tabeli. Należy podkreślić, że podopieczni trenera Rolanda Buchały mają za sobą już kolejkę pauzy.

Za tydzień piłkarze ROW-u na wyjeździe zagrają z zamykającą tabelę Polonią-Stal Świdnica.

ROW Rybnik - Górnik II Zabrze 2:0 (1:0)

Bramki: 1:0 Dawid Niedźwiedzki (29) 2:0 Kamil Spratek (88)

ROW: Jona – Pacholski, Kukuła, Krotofil, Vasil (64’ Krakowczyk), Spratek, Jary, Kuczera (77' Piejak), Folmert, Wodecki, Niedźwiecki (64’ Warmiński)

Górnik: Tomala – Szymański, Surowiec, Wingralek, Flak, Kobylarczyk (60’ Zawada), Baranowicz, Wolsztyński, Pranica (82' Skiba), Korbecki, Jaksik (69' Martuszewski)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto