Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

ROW Rybnik - GKM Grudziądz 39:51. Rekiny przegrały najważniejszy domowy mecz sezonu [ZDJĘCIA]

Piotr Chrobok
ROW przegrał prawdopodobnie najważniejszy mecz w sezonie.
ROW przegrał prawdopodobnie najważniejszy mecz w sezonie. Piotr Chrobok
Kolejna porażka żużlowców ROW-u Rybnik. Tym razem Rekiny na własnym torze uległy GKM-owi Grudziądz 39:51, czym mocno skomplikowały sobie i tak trudną już drogę do utrzymania w PGE Ekstralidze. Jedyną wygraną podopiecznych Lecha Kędziory w lidze nadal pozostaje triumf nad Stalą Gorzów.

PGE Ekstraliga nie zwalnia tempa. W najlepszej żużlowej lidze świata trwają obecnie mecze rewanżowe rundy zasadniczej. W spotkaniu 9. kolejki w Rybniku miejscowy ROW podejmował GKM Grudziądz. Dla walczących o utrzymanie gospodarzy był to mecz z rangi tych o życie.

- To musi być mecz bez błędów, kombinowania i kalkulowania. Trzeba go wygrać bez spoglądania na innych – zapowiadali przy Gliwickiej jeszcze przed rozpoczęciem starcia z GKM-em.

Bojowe nastroje i walka o każdy centymetr na torze widoczne były od samego początku. Bywały też powodem groźnie wyglądających kraks, jak ta w biegu juniorskim. O tym jak ważny dla ROW-u był to mecz niech świadczy fakt, że poszkodowany w nim młodzieżowiec Mateusz Tudzież momentalnie pozbierał się z toru i w powtórce wywalczył cenny punkt.

Bohaterska postawa Tudzieża mogła jednak umknąć widzom z powodu kapitalnej jazdy jego partnera z pary juniorów Kamila Nowackiego, który w gonitwie numer dwa wywalczył trzy oczka i zapewnił pierwszą w sezonie wygraną rybniczan w biegu juniorskim. Swój wyczyn wypożyczony z Gorzowa 20-latek powtórzył również w biegu seniorów.

Dobra dla Rekinów karta odwróciła się w drugiej serii biegów... Goście z Grudziądza najpierw wygrali 4:2 i doprowadzili do remisu, a następnie po podwójnym zwycięstwie wyszli na czteropunktowe prowadzenie.

Czym dalej w mecz, tym dla gorzej dla ROW-u. Przewaga grudziądzan rosła, a z rybniczan wyraźnie uchodziło powietrze i chęć do dalszej jazdy. Zielono-czarni coraz bardziej oswajali się z kolejną porażką, która rzeczywistością stała się w pierwszym biegu nominowanym. Ostatnim zrywem Rekinów było zwycięstwo w 10. wyścigu indywidualnego niedawnego mistrza Europy Roberta Lamberta. I w tym biegu stało się jasne, że punkt bonusowy pojedzie do Grudziądza, ale na jego wywalczenie w Rybniku nikt nie liczył.

Ostatecznie rybniczanie ulegli GKM-owi Grudziądz 39:51. Nie do zatrzymania przy Gliwickiej byli w piątek obcokrajowcy w zespole z Grudziądza. Nicki Pedersen i Artiom Łaguta jechali jak z nut i to oni byli głównymi architektami premierowego zwycięstwa GKM-u na wyjeździe.

Przegrana z zespołem z Grudziądza ograniczyła margines błędu podopiecznych trenera Lecha Kędziory do minimum. Bezwzględnie najistotniejszym meczem Rekinów będzie teraz rewanżowe starcie ze Stalą Gorzów. Jeśli ROW chce zachować miejsce w żużlowej elicie, w Gorzowie musi co najmniej zremisować, a i to nie da mu pewności utrzymania.

ROW Rybnik – GKM Grudziądz 39:51

ROW Rybnik: 39
9. Kacper Woryna 7 (1,2,1,1,2)
10. Adrian Miedziński 0 (0,-,-,-)
11. Troy Batchelor 2 (2,0,-,-)
12. Siergiej Łogaczow 9 (1, -,1,2,3,2)
13. Vaclav Milik 6 (2,1,1,2,0)
14. Kamil Nowacki 6 (3,3,0,0)
15. Mateusz Tudzież 1 (1,0,-)
16. Robert Lambert 8 (2,1,2,3,0,0)

GKM Grudziądz: 51
1. Nicki Pedersen 13 (3,3,3,3,1)
2. Przemysław Pawlicki 0 (-,-,-,-)
3. Kenneth Bjerre 6 (0,1,3,1,1)
4. Krystian Pieszczek 10 (2,3,2,0,3)
5. Artiom Łaguta 14 (3,3,2,3,3)
6. Damian Lotarski 1 (0,1,d)
7. Marcin Turowski 3 (2,0,1)
8. Roman Lachbaum 4 (0,2,0,2)

od 7 lat
Wideo

Gol z 50 metrów w 4 lidze! Ursus vs Piaseczno

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto