ROW Rybnik - Betard Sparta Wrocław [KOMENTARZE]

- Jest to dla nas przegrany remis. Wiadomo o co walczymy i każdy punkt jest na wagę złota. Początek spotkania był dla nas bardzo obiecujący, rywal się pogubił. Nasze przygotowania do tego meczu dały nam przewagę do 6. biegu, ale przeciwnik miał czym przywalić. Dla nas zaczęło się gorzej dziać. Było dużo mijanek, ale na naszą niekorzyść. W meczu nie może zdarzyć się żadna taśma, ani defekt. To musi grać, bo nie jesteśmy mocarstwem żużlowym. Schlein potrafił dobrze zapunktować i na pierwszy występ były to ważne oczka - mówił po spotkaniu Mirosław Korbel.

ZOBACZ KONIECZNIE. Co za emocje, jaki doping! Byliście na stadionie? Odszukajcie się na zdjęciach [KLIKNIJ]

Niezły występ zanotował nowy kapitan rybnickiego ROW-u, Kacper Woryna. 20-latek oczekiwał od siebie jednak jeszcze więcej.

- Tego remisu nie można traktować jako jakiś rewelacyjny wynik. Zabrakło niestety do wygranej. Z mojej strony dużo błędów. Na trasie pogubiłem trochę punktów. Było ostrej jazdy i myślę, że gdyby nie to, byłoby lepiej. Cieszy to, że wszyscy się pobudzili i jest lepiej jako drużyna - powiedział Kacper Woryna.

Kolejny słaby mecz zaliczył Fredrik Lindgren, który był przecież kontraktowany jako lider zespołu. - Powodów mojej słabszej dyspozycji może być kilka. Jedną na pewno jest kontuzja kolana, która mnie dopadła. Ludzie myślą, że jestem w stu procentach gotowy do startów, ale tak nie jest. Codziennie budzę się z ogromnym bólem. To zatruwa moje myśli i jest mi bardzo przykro z tego powodu -mówi Fredrik Lindgren.

Pierwsze spotkanie dla ROW-u zaliczył w niedzielę nowy zawodnik, Rory Schlein. Australijczyk wywiązał się ze swoje zadania bardzo dobrze.

- Grigorij Łaguta bardzo mi pomógł tym, że pożyczył mi swój sprzęt. Startowałem na silnikach Petera Johnsa i czułem się naprawdę szybki. Jest to najlepsza liga na świecie i rywalizacja jest naprawdę zacięta. Musisz być w stu dziesięciu procentach gotowy do startów - dodał Rory Schlein.

ZOBACZ KONIECZNIE. Co za emocje, jaki doping! Byliście na stadionie? Odszukajcie się na zdjęciach [KLIKNIJ]

Przełamanie nastąpiło u Roberta Chmiela. Junior zastąpił Larsa Skupień, który ma problemy z torebką stawową i będzie pauzował przez 6 tygodni. - Był to mecz o być albo nie być. Cieszę się, że zanotowałem wreszcie przyzwoity występ - oznajmił Robert Chmiel.