Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

ROW przegrywa z Radomiakiem w mroźnej inauguracji w Rybniku [RELACJA, ZDJĘCIA Z MECZU]

Tomasz Biela
ROW przegrywa z Radomiakiem w mroźnej inauguracji w Rybniku
ROW przegrywa z Radomiakiem w mroźnej inauguracji w Rybniku Tomasz Biela
Nie udał się debiut nowego trenera ROW-u Marka Koniarka. W pierwszym ligowym meczu w nowym roku ekipa z Gliwickiej 72 przegrała z Radomiakiem Radom 1:2. Bramkę dla gospodarzy strzelił Sebastian Musiolik.

ROW przegrywa z Radomiakiem w mroźnej inauguracji w Rybniku [ZDJĘCIA Z MECZU]

Rybniccy piłkarze byli bardzo zmotywowani, aby wygrać ten mecz. W sierpniu zeszłego roku przegrali na boisku dzisiejszego rywala 1:0. Od początku wiadomo było, że o korzystny wynik może być trudno. Po pierwsze, Radomiak wzmocniony nowymi zawodnikami mierzy w awans do 1. ligi. Kolejne trzy punkty były mu bardzo potrzebne, aby przybliżyć się do celu. Po drugie, warunki do gry nie były najlepsze. Piłkarze trenowani przez duet Buchała-Koniarek zmagać musieli się z przeraźliwym zimnem i zmarzniętą murawą.

Spotkanie rozpoczęło się dla gospodarzy w sposób wymarzony.
W 5. minucie Radomiak ruszył z akcją. Wstrzeloną w pole karne piłkę odbił Krystian Kujawa. Ta niefortunnie trafiła jednak pod nogi Jakuba Wróbla, a napastnik gości sprytnym strzałem piętą umieścił ją w bramce.

W pierwszych minutach meczu wydawało się, że rybniczanie nie wybudzili się jeszcze z zimowego snu. Radomiak grał swoje, a rybniczanie tylko się przyglądali. Brakowało również precyzji. Wszelkie próby dośrodkowań i strzałów spełzały na niczym. Bardziej były to zagrania na wiwat niż przemyślane akcje. Wśród gospodarzy wyróżniał się Robert Tkocz, który próbował konstruować akcje ze skrzydła. Pochwalić można również Przemysława Brychlika. Napastnik ROW-u znakomicie zastawiał się ciałem i walczył o górne piłki. W 15. minucie, mając obrońcę na plecach, obrócił się, popędził w stronę bramki i podał do Kamila Spratka. Ten jednak strzelił z dystansu wysoko ponad bramką.
Pomimo, że w późniejsze fazie ROW otworzył się i zaatakował, do końca pierwszej połowy wynik już się nie zmienił. Równo w 45. minucie sędzia Szymon Lizak odgwizdał koniec pierwszej połowy i zaprosił zawodników do szatni na przerwę i kubek ciepłej herbaty.


Piętnaście minut odpoczynku było dla gospodarzy dużym zastrzykiem energii.
Na drugą połowę zawodnicy wyszli odmienieni. W końcu kibice mogli oglądać drużynę, która walczy i konstruuje groźne akcje. Najpierw w 53. minucie niewiele zabrakło Brychlikowi, aby doprowadzić do wyrównania. Górną piłkę w pole karne wybił bramkarz Hubert Gostomski. Cztery minuty później centry w „szesnastkę” spróbował Kalisz, ale ponownie żaden z zawodników gospodarzy nie dosięgnął futbolówki. W 63. minucie piłka znalazła się w bramce gości. Podanie otrzymał Sebastian Musiolik. Wbiegł w pole karne, zwiódł jeszcze jednego obrońcę i pokonał bezradnego Gostomskiego.

Goście również stwarzali sobie sytuacje.
W 58. minucie z dystansu strzelał Jakubik, a Kacper Rosa z problemami wybił piłkę na rzut rożny. W 73. minucie kolejny korner wykonywał Radomiak. Do piłki dobiegł Wróbel, ale Rosa sparował jego strzał na poprzeczkę. Chwilę później uderzał Damian Szuprytowski i Rosa ponownie wykazał się bramkarskim kunsztem.

Gospodarze nie pozostawali dłużni. Próbowali strzelić drugą bramkę, która mogła dać im dzisiaj wygraną. Niestety po raz kolejny brakowało szczęścia i precyzji. Najbliżej był Brychlik. W 78. minucie uderzał z 5 metrów głową, ale na tyle słabo, że Gostomski wyłapał ten strzał.
Jak się później okazało ta sytuacja zemściła się na rybniczanach. W 89. minucie niskie podanie ze skrzydła do Jakuba Rolinca zakończyło się trafieniem napastnika Radomiaka. Ławka gości eksplodowała z radości, a ROW musiał uznać wyższość rywala, który po tym meczu wskoczył już na 2. miejsce w tabeli. ROW cały czas pozostaje na 12. miejscu.

ROW 1964 Rybnik – Radomiak Radom 1:2
Musiolik (63.) – Wróbel (5.), Rolinc (89.)
ROW
Rosa – Kalisz, Kujawa (90. Krotofil), Jary, Gojny – Tkocz Muszalik (61. Wasiluk), Spratek, Jaroszewski – Brychlik, Musiolik
Radomiak
Gostomski – Jakubik, Klabnik, Świdzikowski, Zając – Mazan, Colina (69. Jabłoński), Bemba, Leandro (90. Winsztal), Wróbel (74. Rolinc), Szuprytowski (82. Agu)
Żółte kartki
Wasiluk – Colina
Sędzia
Szymon Lizak (Poznań)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto