Rodziny zaginionych w końcu zaalarmowały policję

Wodzisławska i rybnicka policja poszukuje dwóch mężczyzn, którzy przepadli jak kamień w wodę.
Damian zniknął 9 sierpnia, Krzysztofa nie widziano od soboty, 11 sierpnia. Zrozpaczone rodziny proszą o pomoc w ich odnalezieniu.

Krzysztof Panek z Rybnika wyszedł z domu w godzinach rannych. Nie wiadomo, gdzie się udał. Gdy 45-latek przekroczył próg swojego mieszkania przy ul. Patriotów w Rybniku ślad po nim zaginął.

- Mężczyzna ma lekkie problemy z wymową - mówi nadkomisarz Aleksandra Nowara, rzecznik prasowy Powiatowej Komendy Policji w Rybniku. - Z powodu ogólnego niedowładu lewej części ciała, zaginiony utyka również na lewą nogę - dodaje Nowara.

Mężczyzna ma około 172 cm wzrostu. Jest lekko otyły, ma ciemne włosy obcięte "na jeża". Zaginiony ma na czole również charakterystyczną bliznę po uderzeniu.

W sobotę miał na sobie niebieskie dżinsy i ortalionową kurtkę w kolorze granatowym. Rodzina oraz policja prosi o pomoc w odnalezieniu Krzysztofa. Każdy, kto posiada jakiekolwiek informacje na temat zaginionego powinien dzwonić pod numer tel.: 032/429 52 00.

Podobny scenariusz rozegrał się niedawno w Mszanie. Tam poszukiwania Damiana Baranka trwają już od 9 sierpnia. Tego dnia około godz. 20., 34-latek wyszedł z domu. Nie wrócił na noc, nie dał też rodzinie żadnego znaku życia.

W końcu najbliżsi postanowili zaalarmować policję.

W dniu zaginięcia Damian miał na sobie pomarańczową koszulę w białe pasy, zielone spodnie typu rybaczki oraz szare sandały.

Mężczyzna jest potężnej budowy ciała, ma 198 cm wzrostu i waży około 118 kg. Cechą charakterystyczną jest dobrze widoczna na barkach blizna po oparzeniu.

Wodzisławska policja czeka na informacje pod nr tel. 0-32/4537255. W obu przypadkach można dzwonić też na telefon alarmowy 997 lub 112.