- Rzeczywiście jest taki wniosek. Termin pierwszej rozprawy wyznaczono na 10 grudnia - mówi nam Marian Krzysztof Zawała, rzecznik Sądu Okręgowego w Katowicach. To właśnie tam ów pozew wpłynął. - Roszczenie łącznie opiewa na kwotę 300 tysięcy złotych. Powodów jest dwóch: syn sprawcy, który był w tej sprawie najbardziej pokrzywdzony żąda 295 tysięcy złotych, a matka 5 tysięcy złotych. Twierdzenie zawarte w pozwie jest takie, że to policja ponosi winę za zranienie syna sprawcy - mówi sędzia Zawała.
Rodzina sprawcy strzelaniny domaga się odszkodowania za to, iż podczas policyjnej akcji ranny został jeden z synów Krzysztofa W. Do tego zdarzenia doszło gdy jeden z funkcjonariuszy oddawał strzał w stronę stojącego w oknie domu Krzysztofa W. Ten zmienił jednak pozycję i kula rykoszetem trafiła jego 15-letniego syna. Kula złamała chłopcu żuchwę. Zdaniem rodziny W. za ten wypadek i szkody odpowiedzialność powinien ponieść skarb państwa. Wcześniej dochodzenie w tej sprawie prowadziła prokuratura w Gliwicach, ale nie doszukała się żadnych nieprawidłowości.
Przypomnijmy. Do strzelaniny w Boguszowicach doszło 28 sierpnia 2010 roku. We wczesnych godzinach popołudniowych 39-letni wówczas Krzysztof W. chwycił za broń i zaczął strzelać najpierw do członków swojej rodziny, później do sąsiadów, lekarzy pogotowia, którzy pojawili się na miejscu i policjantów. Łącznie jego kule trafiły sześć osób. Wszyscy – na szczęście – przeżyli. W śledztwie nie udało się ustalić skąd miał kilka rodzajów broni: długiej i krótkiej, gazowej i ostrej.
W ubiegłym roku śledztwo w sprawie strzelaniny zostało umorzone. Sprawca został uznany za niepoczytalnego i skierowany na przymusowe leczenie w zakładzie psychiatrycznym.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?