MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Ratownicy podsumowani

KARINA SIERADZKA
Rybnicki oddział Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, największy na Śląsku, podsumował minioną kadencję. Równocześnie wybrany został nowy zarząd organizacji, który będzie kierował działalnością stowarzyszenia ...

Rybnicki oddział Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, największy na Śląsku, podsumował minioną kadencję. Równocześnie wybrany został nowy zarząd organizacji, który będzie kierował działalnością stowarzyszenia przez następnych 5 lat. Prezesem ponownie został Henryk Wołkow. Wiceprezesem jest Ryszard Stępień. Funkcję wiceprezesa ds. szkoleniowych pełni Sławomir Walento, który od dłuższego czasu doskonale przygotowuje miejscowych ochotników do zawodów ratowniczych. Wiceprezesem ds. organizacyjnych jest Mirosław Baran, na co dzień szef pływalni krytej Elektrowni "Rybnik". Sekretarzem mianowano Ewę Olkowską.

Pozostali członkowie zarządu to: Elżbieta Majerczak (ratownik na pływalni w Zespole Szkół Budowlanych w Rybniku), Bolesław Kubis, Dariusz Daniłowski (doskonale znany osobom odwiedzającym pływalnię w Czerwionce-Leszczynach) i Mirosław Kubis. - W zarządzie znaleźli się starzy, sprawdzeni działacze WOPR-u - mówi Henryk Wołkow.
Rybnicki oddział WOPR-u działa na terenie Rybnika i całego powiatu rybnickiego. Czuwa nad bezpieczeństwem w 12 ośrodkach wodnych, kąpieliskach, pływalniach krytych oraz na terenie Zalewu Elektrowni "Rybnik". W sumie ratownicy strzegą 535 hektarów lustra wody! - W ubiegłym roku mieliśmy 408 członków, w tym 219 młodszych ratowników, 121 ratowników wodnych, 7 starszych ratowników wodnych, 3 instruktorów ratownictwa wodnego - wylicza nowy stary prezes.

Co roku oddział WOPR-u organizuje szkolenia i kursy na stopnie ratowników. Sami ratownicy zaś starają się propagować wśród mieszkańców Rybnika i okolic bezpieczne spędzanie czasu nad wodą i na basenie. Wydają co roku ogromne liczby kart pływackich oraz dyplomów "Już pływam", kładą bowiem ogromny nacisk na profilaktykę. Wpływ na to mają również sukcesy ratowników na zawodach regionalnych i ogólnopolskich. Nie było chyba w ostatnich latach imprezy sportowej, z której rybniccy ratownicy nie wróciliby z medalami i wyróżnieniami.

- Sami również organizujemy zawody. Przykładowo co roku w listopadzie w Rybniku odbywa się memoriał Zdzisława Paruzela. Patron rywalizacji był wybitnym działaczem naszej organizacji, chcemy więc uczcić jego pamięć - podkreśla szef zarządu oddziału.

Niestety, pomimo dobrej kadry ratowniczej nie udaje się uniknąć również utonięć. Nie jest ich dużo i zwykle zdarzają się w miejscach niestrzeżonych, często ofiary były po spożyciu alkoholu. Mimo to ratownicy ogromnie boleją nad każdym takim przypadkiem. W przyszłości chcą jeszcze bardziej starać się, by do takich sytuacji nie dochodziło.

- W nowej kadencji chcemy też postawić na jakość, a nie ilość - dodaje prezes. - Pozbędziemy się wszystkich pseudodziałaczy i pseudoratowników, którzy swoim postępowaniem psują nam opinię.

od 12 lat
Wideo

Kraków - wymiana schodów ruchomych na dworcu głównym

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto