"Witamy z miasta zimowego smoka z Rybnika. Tylko każdy chciałby tego smoka unikać. Sami go stwarzamy i sami wdychamy. Chociaż okna przed nim zamykamy on i tak jest z nami..."
Słowa ilustruje rybnicka bazylika, budynki w centrum miasta i bloki w dzielnicy Boguszowice Osiedle spowite szarym i trującym dymem.
Tak rozpoczyna się kawałek "Smo(k)g" Damiana eNBe Wójciaka (utwór jest z solowej płyty eNBe "W labiryncie wspomnień mixtape", która wyszła pod koniec 2018 roku). Raper w ten sposób zwraca uwagę na największy problem Rybnika - smog. Miasto "gra" główną rolę w teledysku. To nie przypadek. Rybnik co roku znajduje się w czołówce najbardziej zanieczyszczonych miejscowości w Europie.
Tekst o smogu długo chodził mu po głowie. Mieszka w rybnickiej dzielnicy Boguszowice Osiedle. W okresie grzewczym dni z wielokroć przekroczonymi normami pyłów zawieszonych to niemal "normalność" w tej części Rybnika.
- Mam dwójkę dzieci. Chorują na astmę. Jak tylko zbliża się okres grzewczy, zaczynają się problemy ze zdrowiem. Wizyty u lekarza, w aptece, na inhalacjach. Po sezonie grzewczym problemy ze zdrowiem dzieci prawie zanikają. Zresztą każdy z nas za oknem widzi, co się dzieje - mówi Damian Wójciak, autor tekstu.
Właśnie w tekście poświęcił fragment najbardziej narażonym na smog mieszkańcom - dzieciom. W teledysku wystąpiły przedszkolaki w maskach z Przedszkola Publicznego nr 50. Na budynku placówki zamontowana jest tablica informująca o jakości powietrza. Przez większość zimy jest tam źle lub... bardzo źle.
Mieszkaniec Boguszowic Osiedla w przekazie rapowym, często trochę humorystycznie, mówi o ważnym problemie. Obrywa się każdemu. Osobom palącym śmieciami w piecach, mieszkańcom za obojętność, a także politykom za bierność. Przypomina o poważnych konsekwencjach, których wielu nie zauważa, albo nie chce zauważać (" Czarne materie osiadające na naszej duszy. To jak strzał z kuszy, ino wolniej zabija").
- Wychodzisz z domu, widzisz powietrze w pikselach. Otwierasz okno i smog cię strzela. Jak spadnie śnieg, czemu czasem jest czarny? Czyste powietrze to luksus niebanalny - słychać w refrenie.
Autor podkreśla, że to problem nie tylko Rybnika, Śląska, Krakowa, ale także całej Polski. Znaczna część utworu poświęcona jest właśnie politykom i ich niespełnionych obietnicach.
Rapuje o przekroczonych o tysiące normach. Daje też dobrze znane wszystkim rady: darmowe autobusy, wymiana pieców i dofinansowania do nich. Przypomina o energii pochodzącej ze źródeł odnawialnych.
- Tu walka z wiatrakami jak Don Kichot z dupną lancą, lecz jak jedziemy na zachód, wiatraki zewsząd tańczą. Kręcą się, w nocy mrugają pięknie, są korzyści. U nas się nie opłaca, mówią specjaliści - zwraca uwagę fragment.
Choć sam pracuje KWK Jankowice, to w rozmowie z DZ podkreśla, że to nie kopalnie i węgiel stanowią problem, a stare i kopcące piece.
- Zamknięcie kopalni nie sprawi, że smog zniknie. Węgiel będzie jeszcze długo potrzebny, ma być sprowadzany ze wschodu? Wystarczy pomóc sfinansować mieszkańcom piece najnowszej generacji i problem w znaczącym stopniu zostanie ograniczony - kończy.
Poniżej teledysk "Smo(k)g" Damiana eNBe Wójciak. Posłuchajcie i zobaczcie. Podoba się wam?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?