Przejdą z Oświęcimia do Wodzisławia na pamiątkę poległych Marszu Śmierci
- Jesteśmy głosem tych, którzy nie mogą już nic mówić. Obowiązkiem żyjących jest przypominanie o tamtych dramatycznych chwilach, ofiarach wojny. Bo pamięć to jedno, ale jest to też przestroga dla przyszłych pokoleń, aby nigdy więcej nie dochodziło do tak straszliwych tragedii - przyznaje Jan Stolarz. Grupa pod jego wodzą co roku idzie w tym samym czasie (w styczniu) i tą samą drogą: z pod bramy obozu Auschwitz w Oświęcimiu aż do wodzisławskiego dworca kolejowego, gdzie więźniowie (ci którym udało się przeżyć, bo wielu ginęło) byli ładowani do wagonów i wywożeni do niemieckich obozów. Po drodze, w samych Żorach zginęło 47 więźniów. Marsze szły przez Żory, Rogoźną i Rój, gdzie znajduje się głaz z tablicą, upamiętniającą tragedię.
Tegoroczny pieszy rajd rozpocznie się 19 stycznia o godz. 11. w Oświęcimiu. - Każdy kto ma siły może wziąć udział w tej wyjątkowej wyprawie. W tym roku idziemy cztery dni, a więc są krótsze dystanse do pokonania. Po drodze zatrzymamy się przy około 17 pomnikach. Czasem zdarza się, że kilka znajduje się w na jednym cmentarzu. Zapalimy znicze i minutą ciszy oddamy cześć pomordowanym. Oczywiście osoby wierzące będą mogły na miejscu również się pomodlić za dusze zmarłych - zachęca Jan Stolarz. Noclegi zaplanowano w Międźnej, Studzionce i Jastrzębiu-Zdroju. Ostatniego dnia (22 stycznia) uczestnicy dotrą do Wodzisławia Śl. Najpierw około godz. 12 pojawią się na Cyganku, a później zakończą marsz na wodzisławskim dworcu kolejowym pod tablicą upamiętniającą 30 zamordowanych osób.
- Każdego dnia pokonujemy około 20 kilometrów. Śpimy w szkołach, ale także często przyjmują nas ciepło mieszkańcy okolicznych miejscowości. Niektórzy nie wyobrażają sobie tego, żebyśmy spali w remizie. Mało tego, przez większość trasy okazują nam wsparcie. Dzielą gorącą herbatą, czy pysznym jedzeniem. Za co jesteśmy ogromnie wdzięczni - przyznają uczestnicy rajdów. Ale okoliczni mieszkańcy nie tylko częstują posiłkami uczestników rajdu. Coraz częściej wychodzą im naprzeciw, towarzysząc przez część trasy. Wśród nich nie brakuje dzieci i młodzieży ze szkół (m.in. Jastrzębie-Zdrój, Mszana, Wodzisław), a to dla nich niezwykła lekcja historii. Z organizatorem można się kontaktować pod numerem telefonu: 694 784 413.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?