Protest w szpitalu w Rybniku zakończony. Jakie efekty sporu?
Protest w szpitalu w Rybniku został zakończony. Pielęgniarki z bloku operacyjnego wracają powoli do pracy. Dziś porozumienie ma zostać parafowane. - Bardzo nas cieszy, że po blisko miesiącu udało się zakończyć spór. Nie jest to jednak zasługa dyrekcji lecznicy, czy marszałka, ale naszych lekarzy anestezjologów, którzy zgodzili się obniżyć swoje wynagrodzenia i przekazać te pieniądze nam - mówi Wiesława Frankowska, przewodnicząca Związku Zawodowym Pracowników Bloku Operacyjnego, Anestezjologi i Intensywnej Terapii. W myśl wypracowanego, ale nie podpisanego jeszcze porozumienia pielęgniarki dostaną także to, co proponowano im od początku strajku, czyli przeniesienie 10-procentowego dodatku do płacy zasadniczej. Dodatkowo otrzymają przekazane przez lekarzy 60 zł. - Zrealizowany zostać ma także jeden z naszych najważniejszych postulatów, czyli powrót do pracy zwolnionej w czasie protestu pielęgniarki - mówił nam Frankowska.
Wypracowany kompromis, w czasie weekendu strona protestująca przelała na papier. Pismo dziś rano trafiło na biurko Marszałka Województwa, potem ma zostać podpisane przez dyrekcję lecznicy.
Przypomnijmy, że protest w szpitalu rozpoczął się 13 października. Pielęgniarki rozpoczęły strajk głodowy, rotacyjny. Panie domagały się ok. 400 zł podwyżki. Sytuacja w szpitalu od początku była napięta, bo przeciwko protestującym pielęgniarkom, opowiedziały się dwa inne, działające w lecznicy związki. Pracownicy szpitala podzielili się. Lecznica pracowała w systemie ostrego dyżuru, część zaplanowanych operacji, trzeba było przełożyć. Po kilkunastu dniach protestu, kiedy kolejne tury rozmów nie przynosiły efektów, dyrekcja zdecydowała się na wdrożenie procedury zwolnień. Jednej z pielęgniarek, która miała umowę na czas określony wypowiedzenie wręczono od razu, w stosunku do pozostałych wystąpiono o opinię dotyczącą zwolnienia.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?