Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Praca w kopalni Dębieńsko? Na początek 200 osób

Barbara Kubica
Paweł Cichocki i Paweł Klink liczą na pracę w kopalni
Paweł Cichocki i Paweł Klink liczą na pracę w kopalni Barbara Kubica
Nowa kopalnia, która ma powstać w miejscu, gdzie 11 lat temu zlikwidowano stary zakład Dębieńsko, przestaje być już tylko wizją, przedstawianą przez szefostwo koncernu NWR Karbonia. Na przełomie maja i czerwca pracę tam rozpocznie pierwszych 200 pracowników z planowanych dwóch tysięcy!

Wieść o tym, że po 11 latach od zamknięcia znów ruszy kopalnia, rozeszła się wśród mieszkańców lotem błyskawicy. Od kilku tygodni drzwi w biurze Karbonii nie zamykają się ani na chwilę. - Mamy już około 1300-1400 aplikacji. 400 z nich to podania od osób związanych z górnictwem, które mają albo doświadczenie w pracy na kopalni, albo odpowiednie wykształcenie. Dziennie z kolejnymi przychodzi około 40 osób - potwierdza Jerzy Klinowski, wiceprezes NWR Karbonia Sp. z o.o., która ma koncesję na wydobycie. Na pracę w nowej kopalni liczą także uczniowie miejscowego zespołu szkół.

- W gminie na pewno innej pracy dla nas nie będzie, więc pewnie i my będziemy się starali o przyjęcie na kopalnię - mówi nam Paweł Cichocki, uczeń szkoły. Zanim jednak rozpoczną się przyjęcia, w ciągu najbliższych 3-4 miesięcy inwestor musi zakupić budynki oraz grunty od obecnych właścicieli.

- 16 marca odbędzie się przetarg na część gruntów dawnej kopalni, które znajdują się w rękach Kompanii Węglowej. Mamy także dobre informacje ze Spółki Restrukturyzacji Kopalń, która jest właścicielem między innymi naziemnej i podziemnej infrastruktury, czyli szybów, że sprzeda nam swoją własność w formie sprzedaży bezpośredniej, a nie jak mówiło się dotychczas w drodze przetargu - mówi Jerzy Klinowski, wiceprezes NWR Karbonia. - Liczymy, że podpisanie serii umów z SRK zajmie nam 2-3 miesiące. Potem mogą się już rozpocząć prace inwestycyjne - dodaje.

Tereny byłego Dębieńska należą do czterech podmiotów: prawie 120 hektarów ma gmina Czerwionka-Leszczyny, prawie 40 hektarów jest w dyspozycji Kompanii Węglowej, hektar ma należący do SRK Centralny Zakład Kopalń, a ponad cztery hektary posiada Spółka Restrukturyzacji Kopalń. Część budynków, które w ciągu ostatnich lat niszczały, bądź były eksploatowane przez dotychczasowych właścicieli (m.in. CZOK) Karbonia zamierza wyburzyć, a te które się przydadzą - wyremontować.

Najwyższym poziomem wydobycia będzie poziom 850 metrów. Dostęp do złoża mają zapewnić dwie upadowe - o długości 4,5 kilometra każda. W pierwszych latach działalności nowa kopalnia będzie prowadziła wydobycie w trzech rejonach. Po jednej ścianie będziemy mieli pod Czuchowem, Dębieńskiem i pod Stanowicami. Pierwsze lata, kiedy nowa kopalnia fedrować będzie m.in. pod Stanowicami, firma planuje wykorzystać na stworzenie odpowiedniej infrastruktury, która pozwoli na dotarcie do części złoża zalegającego pod gminą Czerwionka-Leszczyny.

- Chodzi o tzw. Leszczyny głębokie czyli część złoża na północny zachód od dzielnicy Stanowice. To bardzo bogate złoże, o którym wiadomo od wielu lat, ale wymaga skomplikowanego sposobu udostępnienia. Ten etap inwestycyjny będzie najbardziej kosztowny - mówi Hrapiec.
Z szacunkowych danych wynika, że pod gminą Czerwionka-Leszczyny zalega około 150 milionów ton zasobów przemysłowych węgla, a więc takich, które można wydobyć.


Wyłożą miliardy
Łącznie w kopalnię Dębieńsko 1 NWR Karbonia zainwestuje 2,5 mld złotych. Firma wyremontuje budynek starej dyrekcji, któremu chce przywrócić wygląd sprzed wielu lat. Przebudowany będzie też budynek administracyjny, cechownia i jedna łaźnia. Spółka planuje także wykorzystać dwa istniejące szyby po dawnym Dębieńsku - Jan III i Szyb Zachodni. Nakłady inwestycyjne na modernizację szybu Jan III to koszt rzędu 30-40 milionów złotych.

Podanie złóż w biurze Karbonii przy ulicy 3-go Maja

Osoby, które chciałyby pracować w nowej kopalni Dębieńsko w Czerwionce-Leszczynach podania mogą składać w biurze Karbonii, przy ulicy 3-go Maja 45 A. W CV warto zawrzeć informacje na temat dotychczasowego doświadczenia zawodowego. To szczególnie ważne w sytuacji, jeśli kandydat na pracownika ma jakiekolwiek doświadczenia związane z górnictwem. Może to być skończona szkoła górnicza, praktyka zawodowa, albo nawet kilkumiesięczny staż pracy na dole.
To właśnie pracownicy, którzy mieli już styczność z kopalnią, będą przyjmowani do pracy w pierwszej kolejności. Potrzebny będzie także dozór, czyli sztygarzy z odpowiednimi uprawnieniami oraz fachowcy - elektrycy, ślusarze. W czasie remontu budynków firma będzie potrzebowała też pracowników budowlanych.

emisja bez ograniczeń wiekowychnarkotyki
Wideo

Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto