Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pożar familoka w Czerwionce-Leszczynach! Cud, że nikt nie zginął...

Jacek Bombor
Pożar familoka w Czerwionce-Leszczynach
Pożar familoka w Czerwionce-Leszczynach Jacek Bombor
Pożar familoka w Czerwionce-Leszczynach! Cud, że nikt nie zginął... Lokatorzy familoka przy ul. Kościuszki 10 - ok . 50 osób, stracili dach nad głową. Ale na szczęście nikt nie zginął - jeden z lokatorów jest w szpitalu, ale jego stan jest dobry.

Pożar familoka w Czerwionce-Leszczynach! Cud, że nikt nie zginął

Lokatorzy familoka przy ul. Kościuszki 10 - ok . 50 osób, stracili dach nad głową. Ale na szczęście nikt nie zginął - jeden z lokatorów jest w szpitalu, ale jego stan jest dobry. Strażacy w nocy z piątku na sobotę przez 8 godzin gasili pożar, który wybuchł na poddaszu familoka.

Nikomu nic się poważnego nie stało, bo mieszkańcy sąsiedniego bloku byli czujni i błyskawicznie zadzwonili po straż pożarną.

- Mam balkon od strony familoka. Zauważyłam dym, zaczęłam krzyczeć, żeby zabierali pieniądze i dokumenty i uciekali. Wnuczka Aneta natychmiast zadzwoniła po straż. Po 15 minutach cały dach stał w płomieniach – opowiada nam przejęta Stefania Skierska, mieszkanka drugiego piętra sąsiedniego bloku. Przyznaje, że ogień mógł nawet przedostać się nawet na jej blok, ale na szczęście wiatr wiał w przeciwną stronę. – Ale poręcze na balkonie były gorące od żaru, nie można było dotknąć – mówi nam kobieta.

Cały budynek w sobotę i w niedzielę został otoczony policyjną taśmą, wejścia są zamknięte. Gmina otoczyła lokatorów opieką psychologiczną, zaproponowała mieszkania zastępcze. – 15 strażaków ochotniczych straży pożarnych i policja wydała im osobiste rzeczy, które udało się wyciągnąć z mieszkań. Osiem rodzin wybrało tymczasowe mieszkanie i krewnych i rodzin, jedna rodzina skorzystała z naszego mieszkania zastępczego – wyjaśnia nam Hanna Piórecka-Nowak, rzeczniczka Urzędu Miasta i Gminy Czerwionka-Leszczyny.

Na teraz wiadomo, dach spłonął w 100 procentach,mieszkania na poddaszu są do likwidacji, podobnie na 1 piętrze. Straty wstępnie oszacowano na 900 tysięcy złotych! Czy budynek da się uratować. Na razie nie wiadomo.
- Do wtorku przygotujemy kompletną diagnozę stanu technicznego budynku, która da odpowiedź na to pytanie. Ustalimy które mieszkania i kiedy będą mogły zostać udostępnione lokatorom. Część pewnie będzie mogła wrócić w ciągu kilku tygodni, a część za kilka miesięcy – dodaje Hanna Piórecka-Nowak.

Mieszkańcy będą mogli liczyć na wsparcie Ośrodka Pomocy Społecznej, także zasiłki finansowe.
Jak udało nam się dowiedzieć, stan poszkodowanego w pożarze lokatora jest dobry, jego życiu nie zagraża żadne niebezpieczeństwo. Biegli ustalą, co było przyczyną zaprószenia ognia, ale ze wstępnych ustaleń wynika, że niedopałek papierosa w mieszkaniu.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto