MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Pomysł na "górala"

IZA SALAMON
Organizatorzy wyścigu: (od lewej) Paweł Czesuła, Rafa Mika i Marcin Wróblewski. IZA SALAMON
Organizatorzy wyścigu: (od lewej) Paweł Czesuła, Rafa Mika i Marcin Wróblewski. IZA SALAMON
Paweł Czesuła jest studentem Politechniki Śląskiej, Rafał Mika pracuje w firmie sportowej, a Marcin Wróblewski w supremarkecie. Wszyscy mają po 23 lata i mnóstwo pomysłów na to, żeby życie w rydułtowskim osiedlu ...

Paweł Czesuła jest studentem Politechniki Śląskiej, Rafał Mika pracuje w firmie sportowej, a Marcin Wróblewski w supremarkecie. Wszyscy mają po 23 lata i mnóstwo pomysłów na to, żeby życie w rydułtowskim osiedlu Orłowiec nie było zbyt nudne. Kilka miesięcy temu młodzi pasjonaci dwóch kółek wymyślili, a następnie zorganizowali wyścig rowerowy Grand Prix MTB Rydułtowy 2002. To pierwsze tego typu i jak na razie jedyne w powiecie wodzisławskim zawody pucharowe dla cyklistów, którzy chcą się pościgać na dwóch kółkach.
Do tej pory odbyło się już siedem edycji wyścigu.

Konkurencja organizowana przez młodych zapaleńców przyciągnęła około czterdziestu entuzajstów "górali" nie tylko z okolic Wodzisławia, ale także m.in. z Rybnika, Jastrzębia i Raciborza. Na starcie poszczególnych edycji stawali nawet zawodowi kolarze. W finale, który odbędzie się w przyszłym tygodniu, zapowiedzieli swój udział wodzisławscy policjanci. To wielki sukces dla organizatorów z rydułtowskiego osiedla. Rafał, Paweł i Marcin wspominają, skąd się wziął pomysł wyścigu.

- W marcu jechaliśmy na rowerach i nagle Paweł rzucił hasło: robimy zawody - wspomina dzisiaj Rafał Mika. - Poparłem go i tak to się zaczęło. W kwietniu mieliśmy już przygotowaną pierwszą edycję imprezy.

Pracownik firmy sportowej miał jednak sporo obowiązków i już wkrótce w przygotowaniu sportowej imprezy zastępował go częściowo Marcin. Młodzi rydułtowianie nie zdawali sobie na początku sprawy z tego, jaki ogrom pracy zwali im się na głowę. Było to załatwienie spraw organizacyjnych, szukanie sponsorów, czuwanie nad przebiegiem wyścigu i przygotowanie chociażby symbolicznych nagród. Z tym wszystkim musieli sobie poradzić sami. Dzisiaj rowerowi zapaleńcy mają po swojej stronie Urząd Miasta, który obiecał im finansową pomoc. W przyszłym roku powinno im być nieco łatwiej.

Inicjatorzy przedsięwzięcia przyznają jednak, że tegoroczne zawody były wielką próbą, podczas której zdobywali cenne doświadczenia. - W wirze przygotowań wpadły mi do głowy pewne pomysły na przyszłość, dotyczące np. tego, w jaki sposób przyciągnąć nowych zawodników i sponsorów - zdradza Paweł. - Chcemy też bardziej rozpropagować nasze zawody w mediach i przez Internet. Planujemy również rozklejać więcej plakatów.

Zdaniem organizatorów, ogłoszenia mogłyby się pojawić także w Czechach, gdzie mieszka bardzo dużo rowerowych pasjonatów. - Jestem pewien, że wielu południowych sąsiadów wystartowałoby w naszych zawodach - uważa Paweł.

Wyścig organizowany przez młodych zapaleńców spodobał się w rydułtowskim Urzędzie Miasta. Pomysł ten poparł m.in. Bogdan Bojko z magistrackiego Wydziału Oświaty, Kultury Sportu i Zdrowia. Organizatorzy zwrócili się do niego z prośbą o pomoc. - Rowery górskie są modne i bardzo popularne, dlatego uważam, że tego typu zawody warto propagować i wspomagać - argumentuje przedstawiciel rydułtowskiego magistratu.

W przyszłą sobotę na rydułtowskim Machnikowcu o godzinie 9 odbędzie się wielki finał Grand Prix MTB Rydułtowy 2002. Zawody mają charakter otwarty i może w nich wziąć udział każdy, kto tylko chciałby pościgać się na rowerze.

Zwycięzcy zostaną nagrodzeni w niedzielę na placu szkolnym przy Zespole Szkół Zawdowych na Orłowcu. Zainteresowani uczestnictwem w wyścigu mogą skontaktować się telefonicznie z organizatorami: Paweł Czesuła 457-77-17 i Rafał Mika 457-67-94.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Gadżety i ceny oficjalnego sklepu Euro 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Pomysł na "górala" - Rybnik Nasze Miasto

Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto