Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Polsko-czeski zespół śledczych wyjaśni przyczyny wybuchu metanu w kopalni CSM w Stonawie

Arek Biernat
Polscy i czescy śledczy wspólnie wyjaśnią przyczyny wybuchu metanu w kopalni CSM w Stonawie. W katastrofie zginęło 13 osób, w tym 12 Polaków
Polscy i czescy śledczy wspólnie wyjaśnią przyczyny wybuchu metanu w kopalni CSM w Stonawie. W katastrofie zginęło 13 osób, w tym 12 Polaków Arek Biernat
Polsko-czeski zespół śledczych składających się z prokuratorów i policjantów wyjaśni przyczyny wybuchu metanu w kopalni CSM w Stonawie. W wyniku katastrofy zginęło 13 osób, w tym 12 Polaków. Dziś w Karwinie spotkali się prokuratorzy z Polski i Czech, którzy ustalali szczegóły międzynarodowej współpracy.

W piątek w siedzibie Prokuratury w Karwinie odbyło się spotkanie czeskich i polskich śledczych w sprawie omówienia współpracy przy wyjaśnianiu przyczyn katastrofy w kopalni CSM w Stonawie.

- Polska i czeska strona były zgodne co do tego, że konieczne jest powołanie wspólnego zespołu śledczego w tej sprawie i taki też zespół powstanie - informuje prokurator Karina Spruś z Prokuratury Okręgowej w Gliwicach.

Z informacji przekazanych przez Prokuratora Okręgowego w Gliwicach, który uczestniczył w spotkaniu, ze względów formalnych umowa pomiędzy Polską a Czechami ma zostać podpisana w ciągu tygodnia. Z polskiej strony podpisze ją Prokurator Generalny, ze strony czeskiej jego odpowiednik.

- Każda ze stron wskaże grupę osób, które będą brały udział w tym zespole. Dopiero po podpisaniu tej umowy będziemy mogli powiedzieć jaki będzie skład osobowy. Nie chcę tego uprzedzać teraz. Międzynarodowy Zespół Śledczy składa się z prokuratorów i funkcjonariuszy służb, w tym wypadku policji - dodaje prokurator Karina Spruś. Biegli również będą powoływani, ale nie będą członkami zespołu.

Choć tak jak dotychczas polscy i czescy prokuratorzy nadal będą prowadzili odrębne śledztwo, to powołanie międzynarodowego zespołu znacznie ułatwi współpracę śledczych. - Będzie o tyle prościej, że w sytuacji gdy powstaje Międzynarodowy Zespół Śledczy nie dublujemy czynności procesowych, czyli nie powtarzamy tych, które zostały przeprowadzone w Czechach. Tylko wymieniamy się doświadczeniami, dokumentami, protokołami z przeprowadzonych czynności. Te wykonane w Czechach, strona czeska przekaże nam, a strona polska przekaże te wykonane w Polsce - podkreślają śledczy Dzięki porozumieniu prokuratorzy z polskiej części zespołu będą mogli brać udział w czynnościach na terenie Czech, np. przy oględzinach ciał, a także sekcji zwłok, która zostanie przeprowadzona za naszą południową granicą.

Dotychczas polscy prokuratorzy zwracali się do czeskiej strony o przesłanie materiałów w ramach Europejskiego Nakazu Dochodzeniowego. To dłuższa i rozległa procedura.

Polscy prokuratorzy i policjanci w dalszym ciągu będą prowadzić te czynności, które mogą zrealizować na terenie Polski.
Do tej pory w sprawie zabezpieczono dokumentację pracowniczą. - Będziemy przesłuchiwać członków rodzin górników mieszkających na terenie Polski - dodają śledczy. Zapewniają, że polska strona będzie aktywnie uczestniczyć w czynnościach prowadzonych na terenie Czech (zarówno prokuratorzy, jak i policjanci).

Śledztwo w sprawie wybuchu metanu w kopalni CSM w Stonawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Gliwicach, która powierzyła je Wydziałowi Kryminalnemu Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.

- Postępowanie dotyczy nieumyślnego sprowadzenia niebezpieczeństwa zdarzenia w postaci pożaru oraz gwałtownego wyzwolenia energii związanego z wybuchem metanu, zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób, w tym kilkunastu obywateli RP, którego następstwem była śmierć co najmniej 12 obywateli RP, do którego doszło wskutek niedopełnienia obowiązków przez osoby odpowiedzialne za bezpieczeństwo i higienę pracy - słyszymy w gliwickiej prokuraturze.

Przyczyny i okoliczności wypadku wyjaśnia też czeski okręgowy urząd górniczy w Ostrawie. W pracach specjalnie powołanej komisji pracować będą Polacy: prezes Wyższego Urzędu Górniczego Adam Mirek i dyrektor Departamentu Górnictwa WUG Zbigniew Rawicki.

Wybuchu metanu w kopalni CSM w Stonawie zabił 13 osób

Do wybuchu metanu w czeskiej kopalni CSM w Stonawie niedaleko Karwiny doszło 20 grudnia 2018 roku. W wypadku zginęło 13 osób, w tym 12 Polaków, a 10 osób zostało rannych (dwie osoby wciąż przebywają w szpitalu, stan jednego z nich jest ciężki). Do tej pory na powierzchnię wydobyto tylko cztery ciała. Dziewięć pozostaje w odciętym specjalnymi tamami wyrobisku. Wszystko przez m.in. wysokie stężenie metanu.

- Nie możemy narażać życia ratowników. Dopiero, gdy sytuacja na to pozwoli, udadzą się po górników - podkreślają ratownicy. Niewykluczone, że w zagrożony rejon dotrą dopiero za kilka tygodni.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto