Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Podwyżki nie cieszą nauczycieli z Radomska. Są niższe niż zapowiadano

kn
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne archiwum naszemiasto.pl
Nauczyciel stażysta na etacie zarabia niewiele ponad najniższą krajową. Szumnie zapowiadane przez Ministerstwo Edukacji Narodowej podwyżki dla nauczycieli okazały się dla nich wielkim... rozczarowaniem ...

Nauczyciel stażysta na etacie zarabia niewiele ponad najniższą krajową. Szumnie zapowiadane przez Ministerstwo Edukacji Narodowej podwyżki dla nauczycieli okazały się dla nich wielkim... rozczarowaniem - zamiast kilkunastu procent podwyżki pensji - zaledwie 5 procent. Związki zawodowe zapowiadają nawet protesty w tej sprawie. Nauczyciele dobrych min nie mają - podobnie jak samorządy, które będą do edukacji dopłacać jeszcze więcej ze swoich budżetów.

- Nie wiem, czy w ogóle jest o czym mówić w kwestii tegorocznych podwyżek - kwituje Jadwiga Kowalczyk, dyrektorka podstawówki nr 3 w Radomsku.

I dodaje, że w jej szkole, która nastawiona jest na pracę z dziećmi z różnymi niepełnosprawnościami (w końcu to szkoła integracyjna), nauczyciele naprawdę pracują za dwóch. A podwyżki zaproponowane przez ministerstwo nie są niestety takie, jakich by za ciężką pracę oczekiwali.

Propozycja Ministerstwa

W projekcie rozporządzenia w sprawie wysokości minimalnych stawek wynagrodzenia zasadniczego określono nowe stawki wynagrodzenia nauczycieli, uwzględniając 5-procentową podwyżkę wynagrodzeń od 1 kwietnia. Teraz nauczyciel stażysta zarobi 123 zł więcej, kontraktowy o 126 zł. Nauczyciel mianowany dostanie podwyżkę w kwocie 143 zł, a dyplomowany 168 zł - mowa oczywiście o kwotach brutto... Do 31 marca stażysta zarabiał niecałe 2.300 zł, kontraktowy ponad 2.360 zł, mianowany 2.680 zł a dyplomowany niecałe 3.150 zł (to kwoty brutto).

Co na to środowisko nauczycielskie?

Według Związku Nauczycielstwa Polskiego, faktyczna podwyżka wynagrodzeń w skali roku wynosić będzie około 3,75 proc. Odliczając inflację szacowaną w roku 2018 na 2,3 proc. uzyska się podwyżkę wynagrodzeń nauczycielskich na poziomie 1,45 proc. - Szumnie zapowiadane przez Annę Zalewską podwyżki, okazały się jak zwykle tylko obiecankami. To śmieszne, od lat nie było podwyżek dla nauczycieli, ogranicza się zapisy w karcie nauczyciela, przywileje - mówi Adam Młynarski, prezes ZNP w Radomsku. - Teraz nauczyciel będzie musiał dwa lata być w stopniu stażysty, kiedyś był rok. Tym samym przesuwa się czas zdobycia wyższego stopnia.

W takim samym tonie wypowiada się Bogdan Węgrzyński z nauczycielskiej Solidarności. - To nie jest odpowiedź na nasze oczekiwania. Chcieliśmy podwyżki 15 procent od razu, a nie przez trzy lata w każdym po 5 procent - mówi Węgrzyński. - Jeśli do końca miesiąca Anna Zalewska nie usiądzie do rozmów ze związkami w sprawie realnych i oczekiwanych podwyżek dla nauczycieli, to nie wykluczamy akcji protestacyjnej.

Biorąc pod uwagę, to, że od kilku lat najniższa pensja w kraju rośnie - teraz wynosi 2100 zł brutto - to zarobki nauczycieli wyglądają naprawdę mizernie. Można nawet porównać, że nauczyciel stażysta, czyli osoba po studiach, z przygotowaniem pedagogicznym, zarabia tyle, co pracownik wykonujący proste czynności, niewymagające wykształcenia.

- To, co jest przykre, to obraz przekazywany społeczeństwu: nauczyciela zarabiającego dużo, nawet ponad 5 tys. zł. Mogę powiedzieć, niestety na moim przykładzie, jestem nauczycielem z długoletnim stażem i nawet z moim niemałym dodatkiem dyrektorskim mogę tylko o takiej sumie pomarzyć - mówi Wojciech Grajkowski, dyrektor PSP nr 6 w Radomsku.

Entuzjazmu nie widać także wśród samych nauczycieli. - Chyba nawet nie poczuję tego na swoim koncie i w portfelu, śmieszna ta podwyżka - mówi jedna z nauczycielek, chcąca zostać anonimowa.

Część kosztów podwyżek spadnie na samorządy

W radomszczańskich szkołach powiatowych nauczycielskich etatów jest ponad 442,5. W placówkach podległych miastu - 605,29. Jednostkowo zatrudnionych nauczycieli - 616.

- Będziemy musieli dołożyć do utrzymania oświaty. W związku z podwyżkami około 1 mln zł w skali roku. Na miesiąc to blisko 85 tys.zł - tłumaczy Urszula Rorat, członek zarządu powiatu.

Dokładać będzie też musiało miasto Radomsko. - Ma-my nadzieję, że w przyszłych latach i przy kolejnych podwyżkach ministerstwo przekaże nam większe pieniądze na wypłaty dla nauczycieli - dodaje Małgorzata Krupska, naczelnik edukacji w UM.

od 7 lat
Wideo

Jakie są wczesne objawy boreliozy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto