Tragicznie zakończył się sobotni festyn, podsumowujący sezon piłkarski klubu LKS Wypoczynek Buków. W stawie, znajdującym się obok ośrodka sportowego utonął 23-letni mężczyzna. - Brat wszedł do wody, prawdopodobnie chciał się ochłodzić... - mówi ze łzami w oczach siostra ofiary.
Jak co roku, koniec sezonu piłkarskiego w Bukowie (koło Wodzisławia) uczczono imprezą. Najpierw rozegrano mecz pomiędzy oldbojami a młodymi zawodnikami klubu. - Był grill, kiełbaski i piwo - tłumaczy Tadeusz Rzadkiewicz, członek zarządu LKS Wypoczynek Buków. - W pewnym momencie usłyszeliśmy plusk i zobaczyliśmy fale na wodzie. Zorientowaliśmy się, że ktoś się topi - mówi Rzadkiewicz. - To trwało krótką chwilę. Nie mogliśmy nic zrobić, bo chłopak szybko zniknął pod wodą - mówi świadek nieszczęśliwego wypadku. Na miejsce, około godziny 2. w nocy, wezwano policję.
O godzinie 7. nad staw do Bukowa wezwano grupę ratownictwa wodno-nurkowego z Rybnika. - Akcja strażaków z Wodzisławia Śląskiego trwała całą noc - tłumaczy ogniomistrz Sławomir Kowalik, dowodzący akcją straży pożarnej. Ciało 23-letniego mieszkańca Bukowa odnaleziono na dnie stawu po godzinie nurkowania. - Świadkowie dość precyzyjnie opisali miejsce, w którym mężczyzna utonął, dlatego szybko udało nam się wydobyć ciało - tłumaczy Sławomir Kowalik.
Okoliczności utonięcia młodego mężczyzny sprawdza policja. - To był spokojny chłopak. Znałem go dobrze jeszcze z czasów, gdy grał w drużynie juniorów. Takie nieszczęście! Miał dopiero 23 lata, wszystko było jeszcze przed nim - chwyta się za głowę Jan Bolik z Chałupek, były prezes LKS Wypoczynek Buków.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?