PILNE: Śmiertelny wypadek w Rybniku-Kamieniu. Nie żyje 7-letnie dziecko

AKTUALIZACJA 19:15

Jak mówią świadkowie, wszystko wydarzyło się w mgnieniu oka.

Zobaczyłam tylko mknący z góry samochód (pojazd jechał najprawdopodobniej od ulicy Robotniczej - przyp. red.), a potem biegnący tłum ludzi - mówi pani Anna Biegun, która od lat prowadzi sklep przy ulicy Hotelowej.

Dodaje, że nie dalej jak tydzień temu w rozmowie z jednym z klientów podkreślała, że dojdzie tu kiedyś do tragedii.

Jeżdżą tutaj jak wariaci, głównie młodzi ludzie. W zeszłym tygodniu mówiłam klientom, że prędzej czy później do czegoś tu dojdzie, a tu takie nieszczęście - lamentuje.

Ponadto, świadkowie jak mantrę powtarzają, że sprawca śmiertelnego wypadku był pijany. Jednak na potwierdzenie tej informacji trzeba będzie poczekać. Śledczy podkreślają, że od zatrzymanej czwórki pobrano krew, którą zabezpieczono do przeprowadzenia niezbędnych badań.

Śmiertelny wypadek w Kamieniu. Nie żyje 7-letnie dziecko

Informację o wypadku potwierdza rybnicka policja. Jak mówi obecny na miejscu zdarzenia mł. asp. Dariusz Jaroszewski do wypadku doszło około godziny 16:30, na ulicy Hotelowej w dzielnicy Kamień, nieopodal nowo wyremontowanego kąpieliska.

7-letniego chłopca śmiertelnie potrącił samochód marki Opel corsa. Chłopczyk doznał urazu czaszki.

- Na miejsce przyleciał helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, ale lekarz obecny na miejscu stwierdził zgon chłopca, dlatego odstąpiono od transportu 7-latka przez helikopter - poinformowali rybniccy strażacy.

- Zgłoszenie o potrąceniu chłopczyka otrzymaliśmy o godz. 16.26. Ze zgłoszenia wynikało, że jest potrąconych kilkoro dzieci. Po przyjeździe okazało się, że jedno dziecko zostało potrącone. Zginęło na miejscu - dodają rybniccy strażacy.

Obecnie w tej sprawie prowadzone jest dochodzenie. Zatrzymane zostały cztery osoby, dwie kobiety i dwaj mężczyźni podróżujący oplem. Wszystkie przebadano alkomatem, pobrano od nich też krew do badania, jednak ze względu na dobro śledztwa policja nie udziela informacji na temat wyniku badań. Na miejsce wypadku przybył prokurator, który prowadzi czynności - informuje mł. asp. Dariusz Jaroszewski z rybnickiej policji.

Do sprawy będziemy wracali.