MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Piłkarzom Przyszłości nie udało się awansować do trzeciej ligi

IZA SALAMON
W pierwszym meczu o awans do trzeciej ligi Przyszłości niewiele brakowało do zwycięstwa.  ALOJZY BŁĘDOWSKI
W pierwszym meczu o awans do trzeciej ligi Przyszłości niewiele brakowało do zwycięstwa. ALOJZY BŁĘDOWSKI
Wczorajszy poranek nie był wesoły dla kibiców Przyszłości Rogów (gmina Gorzyce). W niedzielę wieczorem ich drużyna przegrała z Walką Zabrze mecz rewanżowy o awans do trzeciej ligi.

Wczorajszy poranek nie był wesoły dla kibiców Przyszłości Rogów (gmina Gorzyce). W niedzielę wieczorem ich drużyna przegrała z Walką Zabrze mecz rewanżowy o awans do trzeciej ligi. Spotkanie na zabrzańskim stadionie zakończyło się wynikiem 0:2. - Mecz w Zabrzu był wielką fetą - wspominają działacze Przyszłości, którzy towarzyszyli swoim zawodnikom na wyjeździe. - Na trybunach siedziało około 3 tys. kibiców, grała orkiestra kopalni "Makoszowy".

Pierwszy mecz barażowy o awans odbył się w ubiegłą środę w Rogowie i zakończył się wynikiem bezbramkowym. Kilka razy piłkarze Przyszłości byli bliscy pokonania bramkarza Walki, ale piłka nie trafiła do siatki, chociaż gorąco tego pragnęło aż 1,5 tys. kibiców zgromadzonych na rogowskim stadionie. Do Zabrza podopieczni trenera Jana Adamczyka pojechali więc z czystym kontem. Towarzyszyło im aż pół tysiąca wiernych fanów! Takiej rzeszy kibiców na wyjeździe mógłby im pozazdrościć niejeden pierwszoligowy zespół. Niestety, piłkarze Przyszłości nie mieli w niedzielę szczęścia. Drużyna, która w katowickiej grupie drugiej była przez cały sezon bezkonkurencyjna i wiodła prym, potknęła się w ostatnim, decydującym o awansie spotkaniu. - To trochę niesprawiedliwe, że mecze barażowe decydują o awansie. Nasza drużyna wypracowała w sezonie aż 18 punktów przewagi do zespołu drugiego w tabeli - ubolewał Tadeusz Skatuła, prezes KS Przyszłość Rogów. W niedzielę zaraz po przyjeździe z Zabrza, nie pozwolił swoim chłopakom martwić się. Mimo przegranej, wspólnie z innymi działaczami zorganizowali dla sportowców imprezę z okazji zakończenia sezonu. Piłkarze pojechali do swoich domów przebrać się, a następnie wrócili do klubu z małżonkami i osobami towarzyszącymi.

- Nie można rozdzierać szat. Trzeba usiąść, pomyśleć, co zrobić, żeby zespół nie zniechęcił się i nie stracił sił. Na pewno nie zrezygnujemy z walki o awans w przyszłym sezonie - dodał prezes.

Piłkarze Przyszłości jeszcze nie mają urlopu. W niedzielę rozegrają na swoim stadionie towarzyski mecz z gwiazdami piątej ligi z ościennych klubów Czarni Gorzyce, Silesia Lubomia, Naprzód Syrynia oraz Naprzód Czyżowice. Po krótkim wypoczynku wrócą do treningów w niezmienionym składzie. Z drużyny odejść ma jedynie Sebastian Piechota, którym zainteresowany jest klub Koszarawa Żywiec.

Tymczasem w Rogowie (a właściwie w rogowskiej parafii, która obejmuje także Odrę, Bluszczów i Bełsznicę) odbywają się jubileuszowe obchody z okazji 70-lecia klubu. Uroczystości rozpoczęły się w miniony piątek. Na jubileusz przyjechało do Rogowa wielu gości. W piątek, w uroczystej mszy w miejscowym kościele, a potem w akademii, uczestniczyli m.in. przedstawiciele władz gminy i powiatu oraz działacze z zaprzyjaźnionych klubów. Był również obecny Andrzej Waliszewski, wicewojewoda śląski, oraz kilku parlamentarzystów. Nie zabrakło zasłużonych działaczy z rogowskiego klubu. Szczególnym gościem był 92-letni Wilhelm Rzazonka, najstarszy piłkarz. Prezes Skatuła przedstawił historię klubu, podziękował niezliczonej rzeszy społeczników za poświęcenie i pracę. To dzięki ich zaangażowaniu w Rogowie mogą się pochwalić m.in. funkcjonalnym stadionem z krytymi trybunami i tablicą świetlną oraz boiskiem treningowym pod parkiem Dąbki. - Sukcesy klubu to zasługa doskonałej współpracy piłkarzy, działaczy, licznej grupy wiernych emerytów, sympatyków kochających klub, a także parafii, gminy oraz powiatu - mówił szef klubu.

W restauracji "Pradziad" odbyła się promocja książki "70 lat Klubu Sportowego Przyszłości Rogów". Autorem tej doskonale przygotowanej publikacji jest Wacław Wrana. "Zamiłowanie do sportu, praca społecznikowska to wartości, które w Rogowie przekazywane są z pokolenia na pokolenie" - pisze we wstępie autor. Przypomnijmy, że w latach 1990 - 1998 Przyszłość Rogów prowadził Ryszard Wieczorek, obecnie trener Odry Wodzisław.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Włókniarz Częstochowa - GKM Grudziądz. Trener Robert Kościecha

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto