Wczoraj do Fundacji Jestem Głosem Tych, Co Nie Mówią a Rybniku wpłynęła anonimowa informacja na temat psa, który wyglądał z okna opuszczonego domu w Czerwionce-Leszczynach i szczekał głośno, zwracając na siebie uwagę. Inspektorzy fundacji natychmiast ruszyli na pomoc zwierzęciu.
- Dom od pierwszego wejrzenia wyglądał na opustoszały - relacjonuje Joanna Gąska z Fundacji Jestem Głosem Tych, Co Nie Mówią, która brała udział w interwencji. - Trawa wokół była bardzo wysoka, a przez okna widzieliśmy, jak okropnie wygląda parter.
Inspektorzy wezwali policję. Gdy funkcjonariusze przybyli na miejsce, pomogli członkom fundacji w wejściu do budynku. Drzwi domu były otwarte, a widok meliny w środku potwierdził przypuszczenia wszystkich. Udało się dowiedzieć, że dom zamieszkiwała do niedawna kobieta, której dane osobowe ustala teraz policja.
- Pies był w pokoju na poddaszu, za zamkniętymi na klucz drzwiami - dodaje Joanna Gąska. - Nie wiemy, jak długo został tam pozostawiony sam sobie, jednak nie wyglądał na szczególnie zabiedzonego - pomijając, oczywiście, otoczenie, w którym przyszło mu przebywać.
Zwierzak przebywa aktualnie w hoteliku w Rybniku. Jest nieco dziki, ale zdrowy i zadowolony. Szuka rodziny, lecz na razie stanowi dowód w sprawie, która prawdopodobnie zostanie wytoczona przeciw nieznanej kobiecie, której tożsamość ustala policja. Jeśli okaże się, że to ona opuściła budynek z psem uwięzionym za zamkniętymi drzwiami, odpowie za znęcanie się nad zwierzęciem.
Pomocnik rolnika przy zbiorach - zasady zatrudnienia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?