Parking przy Hallera w Rybniku jest ładny, ale za drogi

W końcu jest. W końcu zadziałały windy i można przeciąć wstęgę na parkingu, z którego kierowcy mieli korzystać już jesienią zeszłego roku. Od lutego będzie więc można wreszcie parkować na wielopoziomowym obiekcie przy ulicy Hallera. Pytanie - czy będą chętni?

Miejski parking wybudowano między dwiema galeriami handlowymi, które mają swoje duże parkingi wielopoziomowe, i gdzie – uwaga - można parkować taniej. Godzina na parkingu miejskim bowiem będzie kosztowała 2,5 złotego, zaś na parkingach Plazy i Focusa zaledwie złotówkę.

W urzędzie nie widzą problemu – wszak już wcześniej kierowcy płacili wysoką stawkę, parkując na klepiskach w centrum. I nie robili większej afery, gdy podnoszono opłaty na rybnickich parkingach. Chyba każdy chciał wtedy wierzyć, że dzięki tym podwyżkom auta zostaną w garażach i w Śródmieściu, zamiast spalinami, będzie pachniało lawendą.

Niestety, daliśmy się trochę nabrać, bo aut na ulicach nie ubyło, za to więcej stoi na trawnikach w centrum.

Jasne, że opłata za parkowanie na luksusowym parkingu wielopoziomowym za ponad 19 milionów złotych nie może być niższa niż na byle jakich parkingach pod chmurką. Ale nie powinna być też wyższa od tej, którą proponują galerie handlowe.

Rozwiązania narzucają się zatem same, choć z pewnością będą bolesne albo dla budżetu miasta, albo dla kierowców. Rozwiązanie pierwsze: urzędnicy będą musieli pomyśleć o obniżeniu ceny za parkowanie w całym mieście. Rozwiązanie drugie: urzędnicy będą musieli zapukać do dyrektorów galerii handlowych, by ci podnieśli swoje opłaty... Drodzy kierowcy, nie miejcie nam za złe, jeśli nasze władze wybiorą drugą opcję. Nie my nawarzyliśmy tego piwa. W UM potrafią liczyć.