Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pani Aniela najlepiej zna oczy Rybnika

Aleksander Król
Pani Aniela Kaliciak-Kempińska przez 25 lat była ordynatorem okulistyki w szpitalu Juliusz w Rybniku. Wyszkoliła ponad 20 lekarzy. Pani doktor rozpoznała się na zdjęciu z połowy lat 70. Leona Majsiuka, które pokazaliśmy w Dzienniku Zachodnim.

Znam pana Leona Majsiuka. Pamiętam, jak w czasach PRL robiono zdjęcia ordynatorów szpitala, by potem, w czasie pochodów 1-Majowych nieść te zdjęcia. Pan Leon fotografował nas na “Juliuszu”. Ja pozwoliłam sobie zrobić to zdjęcie, ale wyraziłam prośbę, że nie życzę sobie, żeby mnie na patyku noszono w czasie 1 Maja. Tak poznałam pana Majsiuka, a teraz w Dzienniku Zachodnim zobaczyłam siebie na jego zdjęciu z rynku - mówi Aniela Kaliciak-Kempińska, długoletnia ordynator oddziału okulistyki w nieistniejącym już szpitalu Juliusz w Rybniku.

Przyznaje, że była zaskoczona widząc siebie z lat 70/80 na rybnickim rynku. - To zdjęcie musiało zostać wykonane po 1971 roku. Ja w tym roku przyszłam do Rybnika do pracy w Juliuszu. Wcześniej pracowałam w klinice okulistycznej w Katowicach, gdzie robiłam specjalizację, doktorat, a potem wygrałam konkurs na prowadzenie oddziału w Rybniku, bo miałam już dość dojazdów do Katowic - opowiada pani Aniela.

Wspomina, że gdy przyszła do Rybnika, była “załamana”. - To, co zobaczyłam było straszne. To był strych, a nie żaden oddział. Nawet się popłakałam, jak zobaczyłam, jaki oddział dostałam. Przez dach było widać niebo, gwiazdy. Pierwsze tygodnie to było straszne przeżycie. Bo przyszłam z kliniki, gdzie była świetna aparatura, a tu się znalazłam na dnie. Ale potem mój oddział uchodził za jeden z lepszych na Śląsku - mówi pani Aniela.

Przez pierwszy rok na Juliuszu kierowała remontem. Powstał trakt operacyjny, sale zabiegowe, wszystkie dyżurki. - W tym czasie pracowałam w szpitalu na Rudzkiej, gdzie chirurgia dziecięca oddała mi pół oddziału na okulistykę i salę operacyjną. Potem przeniosłam się do wyremontowanego Juliusza. Mój oddział znajdował się na drugim piętrze. Na pierwszym była interna, oddział wewnętrzny, a na parterze pogotowie. Przepracowałam 25 lat jako ordynator oddziału okulistycznego, a potem przeszłam na emeryturę. Ja już się nie przenosiłam w 2000 roku do nowego szpitala w Orzepowicach. Ale brałam udział w planowaniu tego oddziału - dodaje pani Aniela.

W Juliuszu zaczynała pracę z jednym lekarzem, potem uczyła “fachu” następnych. - Ponad 20 lekarzy zrobiło u mnie specjalizację. Prawie wszyscy lekarze, nie licząc tych całkiem młodych, którzy przyjmują w Żorach, Knurowie, Wodzisławiu, Rydułtowach to moi uczniowie. Już niektórzy zgłosili mi, że idą na emeryturę, jak ten czas leci - śmieje się pani doktor. Gdy wraz z zamknięciem Juliusza przechodziła na emeryturę, miała za sobą ponad 10 tysięcy własnych operacji. Leczył u niej oczy cały Rybnik.

- W tamtych czasach było bardzo dużo zabiegów. Intensywnie działało górnictwo, było mnóstwo wypadków. I wszyscy ci poszkodowani z wypadków z tych okolicznych kopalń lądowali na moim oddziale. Co ja się nawyciągałam tych odłamków rozmaitych. A na początku, w dzień, czy w nocy wszystko to musiałam sama operować. To musiało trwać kilka lat zanim nauczyłam innych zszywać poranione oczy, usuwać węgle. A postrzałowe wypadki były okropne - cała twarz w węglu i oczy w węglu. Nie było tygodnia żeby nie było takiego wypadku. A w tej chwili w ogóle takich wypadków nie znają - dodaje pani Aniela.

Mówi, że to była porządna szkoła i z wielkim sentymentem wspomina Juliusza. W budynku, w którym znajdował się jej oddział, znajduje się teraz szkoła. Pani ordynator ma nadzieję, że miastu uda się znaleźć dobrą funkcję dla całego poszpitalnego kompleksu. Mimo, że pani Aniela jest już na emeryturze, w dalszym ciągu przyjmuje na Zajezdnej w Rybniku. Prowadzi też regularnie wykłady medyczne na UTW w Rybniku .

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto