Ośrodek piłkarski w Kamieniu upada. Przed nadchodzącym sezonem nie odwiedzi go żaden poważny zespół...

Trudno wyobrazić sobie lepsze miejsce do treningów. Pełnowymiarowe, pokryte naturalną i sztuczną murawą boiska, zaplecze noclegowe w postaci hotelu, odnowa biologiczna i miejsce do ćwiczeń również gwarantowane przez hotel. A jednak, ruch wśród drużyn piłkarskich w legendarnym ośrodku w Rybniku-Kamieniu drastycznie maleje. Przed laty przyjeżdżała tu reprezentacja Biało-Czerwonych trenowana przez najlepszego szkoleniowca w historii Kazimierza Górskiego. Mówiło się nawet o szczęściu, jakie położony nad kąpieliskiem ośrodek przynosił kadrze. To w końcu tutaj kadra stacjonowała przed chorzowskim meczem z Anglią, który zakończył się triumfem Polaków 2:0.

Dziś ośrodki dla piłkarzy to żaden rarytas. Jest ich sporo. Do wyboru do koloru, a Euro 2012 jeszcze spotęgowało ich wysyp. Nic więc dziwnego, że Kamień nawet mimo swoich „magicznych” mocy nie cieszył się już taką popularnością. Wciąż był jednak na mapie wielu zespołów. Szczególnie z regionu, których przecież w rozgrywkach na szczeblu centralnym nie brakuje. W ostatnich latach chętnie przebywali tu piłkarze chociażby mistrza Polski – Piasta Gliwice, Górnika Zabrze czy GKS-ów Katowice i Jastrzębie, ale przed sezonem 2020/21 do Kamienia nie przyjedzie żaden liczący się zespół.

Jak podaje portal 90minut.pl żaden z zespołów PKO BP Ekstraklasy, Fortuna I ligi ani nawet trzeciego szczebla rozgrywkowego – II ligi nie planuje przedsezonowego pobytu w Kamieniu. Nieciekawe informacje potwierdza także kierownictwo hotelu Olimpia, gdzie nocowali piłkarze odbywający obozy w Kamieniu.

- Na chwilę obecną potwierdzone mamy tylko dwa obozy, z czego jeden stricte piłkarski. Przebywa u nas akademia piłkarska z Krakowa – przyznają pracownicy hotelu, którzy dodają, że ważą się losy przyjazdu do Kamienia Odry Opole. - Ich przyjazd nie jest jeszcze pewny na sto procent – dodają.

Dlaczego w przed sezonem 2020/21 nikt nie był zainteresowany pobytem w Kamieniu? Z pełnym przekonaniem można powiedzieć, że to przez pandemię koronawirusa. Przewrotnie można było twierdzić, że drużyny decydując się na pozostanie w kraju wybiorą sprawdzone i pobliskie miejsca. Nic bardziej mylnego. Wiele zespołów dla oszczędności w ogóle nie ruszą się ze swoich obiektów. Przykładem niech będzie Górnik Zabrze, który cały okres przygotowawczy przepracuje przy Roosevelta. Zespoły oszczędzają w ten sposób również czas, którego do wznowienia rozgrywek pozostało bardzo niewiele.

Kosztem Kamienia Arłamów również znany z pobytów reprezentacji, tyle, że tej dowodzonej przez Adama Nawałkę wybrał gliwicki Piast. Zaś ze względów finansowych do dzielnicy Rybnika nie udał się miejscowy ROW, który zrezygnował już z tej formy obozów w ostatnich sezonach.

Jak mówią przedstawiciele zielono-czarnych wpływ na taką decyzję miała też niższa klasa rozgrywkowa, w której występują podopieczni trenera Rolanda Buchały.

- Wszystkie treningi i obozy miały charakter „dochodzeniowy” - tłumaczy Magdalena Masarczyk kierownik biura prasowego ROW 1964 Rybnik, wyjaśniając, że odbywały się one na obiektach należących do klubu.

Brak ruchu piłkarskich drużyn w Kamieniu oznacza, że tamtejsze boiska nie będą wykorzystane, a przynajmniej nie w takim stopniu jak w latach ubiegłych. Jak przyznają przedstawiciele miejscowego MOSiR-u w kalendarzu nie widnieje żaden zaplanowany sparing drużyny z Ekstraklasy, I czy II ligi, ale sytuacja jest rozwojowa. - Sparingi ustalane są na około tydzień przed, dlatego wszystko może się zmienić – słyszymy w rybnickim MOSiRze.

Podobnie wygląda sytuacja z boiskiem należącym do hotelu Olimpia, które także może być wykorzystane w meczach sparingowych, a jeśli dojdzie do skutku obóz Odry Opole, piłkarze Dietmara Brehmera będą używać go do treningów.